Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Zasłona dymna. Nowe taśmy przykrywają afery ministrów

Zbigniew Kuźmiuk

Zbigniew Kuźmiuk

Dr nauk ekonomicznych, poseł na sejm RP, poseł do PE w latach 2004-2009, obecnie ponownie wybrany, wcześniej marszałek województwa mazowieckiego, radny województwa mazowieckiego, minister-szef Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, wojewoda radomski, nauczyciel akademicki Politechniki Radomskiej, promotor wielu prac magisterskich i licencjackich.

  • Opublikowano: 7 lipca 2014, 10:21

  • 2
  • Powiększ tekst

Kolejne taśmy odwracają uwagę od skandali z udziałem ministrów.

  1. Opublikowanie przez tygodnik „Wprost” podsłuchanych rozmów Romana Giertycha i dziennikarzy Piotra Nisztora i Jana Pińskiego blisko 3 lata po tym fakcie, sprawia nieodparte wrażenie typowej próby odwracania uwagi od skandali będących udziałem ministrów rządu Donalda Tuska.

Wprawdzie jak wynika z tekstu we „Wprost”, Roman Giertych kiedyś wicepremier w koalicyjnym rządzie Prawa i Sprawiedliwości, a od kilku lat adwokat w procesach sądowych ważnych ludzi Platformy (między innymi Radosława Sikorskiego, czy syna Donalda Tuska- Michała), a także nadworny komentator programów „Fakty po Faktach” oraz „Kropka nad i„ w telewizji TVN24, próbował stworzyć już kilka lat temu „grupę hakową”, która miała szantażować czołowych polskich biznesmenów (w tym Jana Kulczyka), więc oczywiście nie są to informacje nieistotne.

Ale nie ulega wątpliwości, że spychają one na boczny tor informacje o potężnych stratach jakie poniosła Polska na arenie międzynarodowej w związku z taśmami prawdy z udziałem ministrów rządu Tuska, a także odwracają uwagę od zawłaszczania majątku narodowego przez wpływowe grupy biznesowe zarówno z kraju jak i z zagranicy.

  1. Jeżeli chodzi o straty na arenie międzynarodowej to widać to choćby w związku z trwającym konfliktem na Ukrainie, a także przy obsadzie ważnych stanowisk w Unii Europejskiej. Przez długie tygodnie minister Sikorski razem z ministrami spraw zagranicznych Niemiec i Francji, byli głównymi rozgrywającymi negocjacji toczonych między Janukowiczem i ówczesną opozycją, a później pomiędzy Ukrainą i Rosją. Po ujawnieniu zawartości taśm z udziałem Sikorskiego, wypadł on z tego negocjacyjnego zespołu i ograniczył swoje działania do Twittera, gdzie informuje co osiągnęli w negocjacjach ministrowie spraw zagranicznych Niemiec i Francji.

Sikorski był także jak informował wcześniej Donald Tusk, prawie żelaznym kandydatem na następcę szefowej „dyplomacji unijnej” Catherine Ashton, teraz już wiadomo, że jego kandydatura na to stanowisko nie jest nawet rozważana. 3. Ale to oczywiście nie wszystko, trwa wręcz rozdrapywanie ostatnich kawałków majątku narodowego, a dwa sztandarowe przykłady tych procesów to systematyczne przejmowanie Grupy Azoty przez Wiaczesława Mosze Kantora i koncernu Ciech przez miliardera Jana Kulczyka, na którego to właśnie chciał zbierać haki wspomniany Roman Giertych.

Rosyjski miliarder najpierw kupił ponad 12% akcji Tarnowa, a później dokupując już akcje Grupy Azoty przekroczył 20% udział w kapitale akcyjnym i ma prawo do wprowadzenia do rady nadzorczej swojego przedstawiciela.

Robił to mimo, że ówczesny minister skarbu Mikołaj Budzanowski, mówił publicznie o próbie wrogiego przejęcia Azotów, przeciwstawiał się tej akcji powołując Grupę Azoty i namawiał niektóre OFE posiadające akcje tej spółki, do ich nie sprzedawania.

Z kolei polski oligarcha Jan Kulczyk dosyć pośpiesznie na początku czerwca nabył przez swoją spółkę KI Chemistry za pożyczone ponad 600 mln zł z jednego z banków, ponad 51% koncernu chemicznego Ciech.

Przez długie miesiące minister skarbu opierał się przed tą transakcją, nagle się zgodził i to jak się wydaje za nieduże pieniądze, ponieważ Ciech to koncern skupiający ponad 30 różnych chemicznych spółek w Polsce i za granicą, których obroty przekraczają 4 mld zł.

  1. Niestety w publicznej debacie ani osłabienie polskiej pozycji na arenie międzynarodowej w tym w szczególności w instytucjach Europejskich ani wręcz „rabunek” polskiego majątku, nie budzi specjalnego zainteresowania.

Wprawdzie w najbliższą środę na skutek uporu Prawa i Sprawiedliwości wprowadzony został pod obrady Sejmu RP wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska, a także wniosek o odwołanie szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza ale jak widać trwa „ostrzał artyleryjski” aby odwrócić uwagę opinii publicznej od istoty tych parlamentarnych posunięć.

Powiązane tematy

Komentarze