Opinie

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Komisja Europejska wchodzi do gry

Paweł Pelc

Paweł Pelc

Radca prawny, Kancelaria Radcy Prawnego Pawła Pelca, wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego

  • Opublikowano: 5 lutego 2013, 09:28

  • Powiększ tekst

The Wall Street Journal poinformował, że Komisja Europejska postanowiła zdyscyplinować niesfornych nadzorów bankowych, którzy ograniczają swobodne przepływy kapitału wewnątrz Unii.

Pierwszym krokiem jest list Komisji wysłany do nadzorców bankowych, których działania zostały uznane za naruszające zasadę swobody kapitałów, w którym Komisja domaga się ich wyjaśnień. Komisja Europejska kwestionuje ograniczenia w transferach zysków ze spółek córek do ich matek czy działania nadzorów prowadzące do przekształcenia oddziałów banków zagranicznych w spółki córki podległe jurysdykcji nadzoru kraju, w którym prowadzą działalność. The Wall Street Journal wskazuje na działania nadzorów niemieckiego, włoskiego czy brytyjskiego.

Warto jednak pamiętać, że podobne działania podejmowała polska Komisja Nadzoru Finansowego (restrykcje dotyczące wypłaty dywidendy czy doprowadzenie do przekształcenia Polbanku – oddziału greckiego Eurobanku w odrębną spółkę, którą następnie przejął inny działający w Polsce bank). O ile można mieć poważne zastrzeżenia do formy prawnej niektórych z tych działań (jak wydawanie zaleceń i rekomendacji w sprawie wypłaty dywidendy przez podmioty nadzorowane bez podstawy prawnej do tego), to trudno tego typu kroków nie uznać za zwiększające bezpieczeństwo polskich klientów instytucji finansowych. Jest to spójne także z konstrukcją systemu gwarantowania depozytów, który odrębnie funkcjonuje w każdym kraju członkowskim. Działania nadzorców europejskich, w tym także polskiej Komisji Nadzoru Finansowego są zatem z punktu widzenia konstrukcji rynku bankowego logiczne. Komisja Europejska traktuje je jednak jako rozsadzające same podstawy Unii – zasadę swobody przepływu kapitałów i wspólnego rynku funkcjonującego na obszarze całej Unii. W efekcie zdrowe zasady nadzorcze, zdaniem eurokratów powinny ustąpić przed paneuropejskim kamieniem filozoficznym wspólnego rynku.

Kryzys pokazał, że choć eurokraci na wszelkie problemy widzą tylko jedno rozwiązanie – więcej integracji, czego przykładem może być próba budowy unii bankowej i wspólnego nadzoru nad bankami sprawowanego przez EBC, to jednak władze poszczególnych krajów, a zwłaszcza osoby odpowiedzialne w nich za nadzór finansowy, od utopii wolą ochronę interesów swoich obywateli będących klientami nadzorowanych przez  nich instytucji finansowych, nawet jeżeli działania te nie w pełni mieściły się w europejskich regułach gry, czy uprawnieniach przyznanych im przez lokalne przepisy.

Dyskutując o roli Polski w Unii warto pamiętać, że zarówno poszczególne państwa, jak i funkcjonujące w nich instytucje kierują się w swoich działaniach swoim interesem narodowym i troską o własny rynek i własnych obywateli i dopiero na tym tle oceniać działania integracyjne.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych