Rok 2017 zaczął się znakomicie; zarówno gospodarczo, jak i podatkowo
Jak podało ostatnio ministerstwo finansów, wpływy z czterech najważniejszych podatków w styczniu tego roku w porównaniu ze styczniem roku 2016, kształtowały się na wyraźnie wyższym poziomie.
Wpływy z VAT był aż o 25,3% w ujęciu r/r wyższe (tj. o 4,4 mld zł), wpływy z podatku akcyzowego i od gier o 17,1% wyższe (o 0,8 mld zł), dochody z podatku PIT o 5,4% wyższe (o 0,3 mld zł) i dochody z podatku CIT o 15% wyższe (o 0,4 mld zł).
Sumarycznie, więc tylko w styczniu budżet państwa uzyskał z tych czterech podatków aż o 6 mld zł więcej niż w styczniu 2016 roku i gdyby ta tendencja była kontynuowana w kolejnych miesiącach, to zaplanowane w budżecie państwa dochody podatkowe, wyraźne wyższe niż w roku ubiegłym, zostaną wykonane z nadwyżką.
Kilka dni wcześniej Główny Urząd Statystyczny podał bardzo optymistyczne daneza styczeń 2017 roku dotyczące najważniejszych wskaźników charakteryzujących gospodarkę: sprzedanej produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i produkcji sprzedanej przedsiębiorstw budowlanych.
Produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych w ujęciu r/r, wzrosła w styczniu aż o 9% (po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym wzrost ten wyniósł 4,1%) i wzrost ten dotyczył 30 (z 34) działów przemysłu w tym w kilkunastu działach wzrosty mają charakter dwucyfrowy, a są i takie gdzie ten wzrost przekroczył 22% (wyroby farmaceutyczne), a nawet 30% (pozostały sprzęt transportowy).
Jeszcze wyraźniej wzrosła sprzedaż detaliczna, bowiem jej wzrost w cenach bieżących w styczniu w ujęciu r/r wyniósł 11,4%, natomiast w cenach stałych wzrost ten wyniósł 9,6% w ujęciu r/r.
Był to najwyższy wzrost miesięczny od kilku lat, przy czym blisko 30% wzrost sprzedaży odnotowano w dziale paliwa stałe, ciekłe i gazowe (dokładnie o28,9%), farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny (wzrost o 16,8%), pojazdy samochodowe, motocykle, części (wzrost o 12,9%).
Wzrosła nawet produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych wprawdzie tylko o 2,1% w ujęciu r/r (po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym), ale analitycy spodziewali się jej spadku o ponad 3%.
Jeżeli styczniowe tendencje w gospodarce będą kontynuowane, to bardzo prawdopodobne jest, że w roku 2017 wzrost gospodarczy może wynieść 3,6% PKB, czyli tyle ile przyjęto w założeniach budżetowych, co oznacza także optymizm w realizacji dochodów budżetowych.
Budżet na 2017 rok jest, bowiem ambitny po stronie dochodów, zaplanowano wyraźne zwiększenie dochodów z czterech podstawowych podatków VAT, akcyza, PIT, CIT (poprawa wydajności podatkowej) i to bardzo wyraźna, bo w przypadku VAT aż o 11% do kwoty 143,5 mld zł, akcyzy do kwoty 69 mld zł, z PIT o 3 mld zł (o 5%) do kwoty 51 mld zł i z CIT o 3 mld zł (o14%) do kwoty 30 mld zł.
Sumarycznie wydajność podatkowa w ciągu dwóch pierwszych lat rządów Prawa i Sprawiedliwości ma wzrosnąć do 15,4% PKB i będzie to wzrost aż o 2 punkty procentowe w stosunku do tego, co odziedziczyliśmy po rządach PO-PSL (na koniec roku 2015 wydajność ta wynosiła zaledwie 13,5% PKB).
Przy tych bardzo dobrych danych płynących z polskiej gospodarki i budżetu państwa w coraz trudniejszej sytuacji jest opozycja, szczególnie posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, którzy ciągle krążą po mediach i wieszczą kryzys gospodarczy, a tu niestety rzeczywistość nie chce się podporządkować tym ich komunikatom.
Źródło: wPolityce.pl