Opinie

Zachować jedność Unii Europejskiej...

Jerzy Bielewicz

Jerzy Bielewicz

Finansista, doradca w Departamencie Zagranicznym NBP, były prezes stowarzyszenia "Przejrzysty Rynek". Absolwent IP Business School na Uniwersytecie Western Ontario, były doradca Goldman Sachs i Royal Bank of Canada, specjalista w dziedzinie negocjacji z bankami w imieniu przedsiębiorstw. Autor wyraża własne opinie, a nie oficjalne stanowisko NBP

  • Opublikowano: 7 sierpnia 2017, 09:20

  • Powiększ tekst

Unii Europejskiej grozi rozpad z powodu strategicznego partnerstwa Niemiec i Rosji Putina.

Gdyby to partnerstwo dotyczyło produkcji piwa, czekolady czy nawet produktów rolnych to pal sześć. W końcu nasi rolnicy do niedawna sprzedawali mnóstwo jabłek na rynek rosyjski... Jednak gdy strategiczne partnerstwo dotyczy współpracy w sektorze energetycznym, a w jego konsekwencji straty ponoszą kraje położone między Niemcami a Rosją, to sprawa ma się z goła inaczej, bo za jednością interesów w energetyce już tylko krok do wspólnych działań politycznych, które mogą doprowadzić do konfliktu w ramach Unii i nadszarpnięcia więzi w ramach sojuszu NATO.

Berlin w ciągu ostatnich lat wielokrotnie zajmował stanowisko niemal tożsame z interesem Moskwy. Choćby w przypadku wojny w Iraku, budowy amerykańskich tarcz antyrakietowych w Polsce i Rumunii, bliskiej bezpośredniej współpracy militarnej między USA a Polską a nawet w sprawie rozmieszczenia wojsk sojuszniczych na terytorium naszego kraju. Naiwni mówili o niemieckim pacyfiźmie po doświadczeniach II wojny światowej. Niemcy dyplomaci dodawali, że nie należy drażnić Rosji, jak w przypadku gdy zablokowano ambicje Gruzji i Ukrainie wejście do NATO. Jednak po aneksji Krymu i rosyjskiej agresji we wschodniej Ukrainie, po 10 tysiącach zabitych w tym kraju, a wobec trwania Niemiec przy projekcie budowy drugiej nitki Nord Stream we współpracy z Rosją Putina, obecna sytuacja nie pozostawia miejsca na interpretacja korzystne dla polityków z Berlina czy ich wątpliwe tłumaczenia, bo zwyczajnie godzą w podstawy traktatowe i jedność UE. Tak na ten temat pisałem przed kilku dniami w artykule „Koniec polityki szantażu gazowego” na portalu wPolityce.pl:

„Francja szybko zrozumiała, że co jak co, ale sprzedaż Rosji Putina okrętów transportowych po aneksji Krymu rozbije jedność Unii Europejskiej. Tymczasem, tamta niedoszła transakcja, to pikuś w porównaniu z geopolitycznymi konsekwencjami budowy Nord Stream II, bowiem Ukraina bez tranzytu gazu przez własne terytorium do Europy zostałaby zwyczajnie wydana na pastwę putinowskiej Rosji.”

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.