Emerycie, jak dostaniesz się do własnego sejfu?
Rok 2014 to czas, w którym cały rocznik kobiet i mężczyzn nabędzie uprawnienia do nowych emerytur, w tym do świadczeń wypłacanych ze środków zgromadzonych w ramach kapitałowej części systemu. Wciąż jednak nie ustalono kto i w jaki sposób będzie wypłacać emerytury ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych(OFE). Kwestia wprowadzenia odpowiednich regulacji w sprawie wypłat jest równie istotna dla przyszłych emerytów, jak regulacje dotyczące samego gromadzenia środków na emeryturę. Dla przyszłych emerytów bardzo ważne jest jak korzystać będą z sejfów zawierających oszczędności zgromadzone w ramach kapitałowej części systemu emerytalnego.
Zagubieni emeryci
Wydaje się, że stosunkowo mało miejsca w prowadzonych dyskusjach poświęca się samemu zagadnieniu wypłat, skupiając się w większym stopniu na przeglądzie systemu OFE. Ale to właśnie brak informacji, brak prezentacji analiz różnych rozwiązań, zalet i wad poszczególnych konstrukcji może mieć istotny wpływ na zrozumienie ostatecznie zaproponowanych rozstrzygnięć i ich odbiór społeczny. Zagubieni emeryci tracą pewność co do własnej sytuacji na przyszłość. Na ciężką próbę wystawiane jest również nasze zaufanie do systemu emerytalnego i Państwa.
Konstrukcja systemu wypłat emerytur finansowanych ze środków gromadzonych w OFE wymaga decyzji co do dwóch, zasadniczych kwestii: w jakiej postaci będą wypłacane świadczenia (czyli jakie produkty będą mogli wybrać przyszli świadczeniobiorcy) i kto będzie zajmował się wypłacaniem świadczeń (jedna instytucja czy wiele podmiotów) ? Przyjęcie określonego kształtu systemu przesądzi m.in. o konkurencji na tym rynku, charakterze i istotności ryzyk na nim występujących ale co najważniejsze o stopniu zabezpieczenia emeryta przed nadmiernym spadkiem dochodów na starość.
Warto przyjrzeć się, jedynej pojawiającej się ostatnio w przekazie publicznym, koncepcji wypłaty przyszłych świadczeń dokonywanej wyłącznie przez ZUS. Dogłębna analiza może być utrudniona ze względu na dość ogólne informacje i braku dostępu do szczegółowych rozwiązań tej propozycji, niemniej jednak na pewne konsekwencje takiego rozwiązania wskazać można już teraz. Zwolennicy koncepcji jednej instytucji wypłacającej przyszłe świadczenia z części kapitałowej systemu emerytalnego najczęściej podkreślają relatywnie niskie koszty wprowadzenia tego rozwiązania i obsługi wypłat a także eliminację ryzyka negatywnej selekcji przy zarządzaniu ryzykiem aktuarialnym. Jednak istotne wady omawianej koncepcji, takie jak ograniczenie przejrzystości działalności inwestycyjnej, brak konkurencji, wykorzystywanie pozycji monopolistycznej, możliwość popełniania systematycznych błędów szacunku ryzyka demograficznego, czy podatność na ryzyko polityczne nakazują ponownie przemyślenie jej wprowadzenia. Warto zwrócić również uwagę na dodatkowe niebezpieczeństwo, wynikające ze skutków ewentualnych błędów inwestycyjnych, które poniósłby cały system. Nie bez znaczenia jest też odstąpienie od koncepcji leżących u podstaw reformy emerytalnej, czyli zróżnicowania źródeł finansowania i wypłaty świadczeń oraz odejścia od monopolu jednej instytucji. Z punktu widzenia emeryta świadczenia powinny być adekwatne, pewne a system ich wypłat przejrzysty.
Eksponowana propozycja przekazywania do ZUS środków zgromadzonych w OFE na 10 lat przed przejściem na emeryturę oprócz wad charakterystycznych dla jednej instytucji wypłacającej przyszłe emerytury sprawia wrażenie chęci zmniejszenia deficytu w ZUS i jednocześnie poprawy deficytu sektora publicznego. Jednak taki zabieg nie spowoduje rozwiązania problemu długu publicznego. Im więcej pieniędzy ZUS weźmie z OFE tym większe będą zobowiązania państwa wobec przyszłych emerytów, które trzeba będzie spłacić w przyszłości z dochodów, ze składek emerytalnych i podatków. Debata nad takimi rozwiązaniami musi wprowadzać pewne zaniepokojenie, zwłaszcza gdy docierają informacje o możliwym czarnym scenariuszu w odniesieniu do tempa przyrostu deficytu w FUS, który może wynieść ponad 80 mld zł w perspektywie czterech najbliższych lat.
Przyszłość uwikłana w aktualne problemy
Szkoda tylko, że obecna dyskusja na temat systemu emerytalnego w większym stopniu odnosi się do bieżącej sytuacji finansów publicznych, a nie do wysokości ani bezpieczeństwa naszych przyszłych emerytur. Co więcej, coraz częściej zapomina się co legło u podstaw wprowadzenia reformy emerytalnej – niekorzystne zmiany demograficzne i niewydolność poprzedniego systemu. Przejście na system zdefiniowanej składki, a więc uzależnienie przyszłych emerytur od sumy zebranych składek, dywersyfikowanie ryzyka poprzez wprowadzenie różnych źródeł uzyskiwania przyszłych emerytur :z ZUS, OFE ale i z części dobrowolnie gromadzonych oszczędności daje szansę na godziwą emeryturę. Procesy demograficzne są nieubłagane, spadek liczby osób w wieku 18-64 w Polsce w perspektywie do roku 2060 będzie należał do jednych z najgłębszych w Europie i spowoduje ogromne obciążenie demograficzne. Wiązanie przyszłości emerytów z aktualnym kryzysem Państwa nie uzasadnia patrzenia na system emerytalny z doraźnej perspektywy. Zmiany podnoszące efektywność powszechnego systemu emerytalnego są potrzebne, a rola zabezpieczenia kapitałowego niewątpliwie będzie wzrastać.