Opinie

Rok 2022

Stanisław Koczot

Stanisław Koczot

zastępca Redaktora Naczelnego "Gazety Bankowej", Dziennikarz Ekonomiczny 2023 - laureat nagrody głównej XXI edycji konkursu im. Władysława Grabskiego, organizowanego przez Narodowy Bank Polski

  • Opublikowano: 24 kwietnia 2019, 18:52

  • Powiększ tekst

Za trzy lata kończy się umowa na dostawy gazu z Rosji. Na to wydarzenie - przełomowe dla polskiego rynku - będziemy dobrze przygotowani.

Tzw. kontrakt jamalski kosztował nas bardzo dużo: według różnych wyliczeń, było to nawet kilkadziesiąt miliardów dolarów. Tyle przepłacaliśmy za gaz z Rosji tylko dlatego, że byliśmy na niego skazani. Inne państwa, które miały różnych dostawców, były w stanie wynegocjować z Gazpromem ceny dużo niższe.

Kontrakt z Rosjanami wygaśnie w 2022 roku, co wcale nie oznacza, że z naszego rynku zniknie gaz ze Wschodu. Prawdopodobnie nadal będziemy go kupować, ale znacznie taniej i nie w tak dużych ilościach, jak do tej pory.

Taki będzie efekt realizowanych lub planowanych inwestycji gazowych, w tym dwóch najbardziej spektakularnych: rozbudowy terminalu gazu skroplonego LNG w Świnoujściu i budowy gazociągu Baltic Pipe, którym gaz ze złóż norweskich popłynie do Polski przez Danię.

Dzisiaj w Świnoujściu spółka Polskie LNG, należąca do grupy kapitałowej GAZ-SYSTEM, podpisała umowę o dofinansowanie ze środków unijnych rozbudowy terminalu LNG (maksymalna wysokość wsparcia to 128 mln euro, tj. 553 mln zł. Kilka dni wcześniej, 15 kwietnia, GAZ-SYSTEM zawarł z unijną Agencją Wykonawczą ds. Innowacji i Sieci (INEA) umowę na blisko 215 mln euro na dofinansowanie prac budowlanych dla Baltic Pipe w ramach instrumentu „Łącząc Europę”.

Oba te projekty uzyskają wsparcie z UE przede wszystkim dlatego, że mają one olbrzymie znaczenie nie tylko dla Polski, ale dla całego naszego regionu Europy. Rozbudowa naszego terminalu LNG (jego możliwości regazyfikacyjne zwiększą się z 5 mld m sześc. do 7,5 mld m sześc. rocznie, rozbudowana zostanie infrastruktura morska i kolejowa) to część ambitnego gazociągu Północ – Południe, którym gaz z Polski ma popłynąć do Chorwacji.

Baltic Pipe to również projekt transeuropejski, dzięki któremu zwiększy się bezpieczeństwo energetyczne nie tylko Polski, państw bałtyckich czy Ukrainy, ale również Danii (3 mld m sześc. gazu z Baltic Pipe będzie trafiało do Duńczyków). Wszystkie te projekty mają być zakończone albo tuż przed 2022 rokiem albo dokładnie w 2022. Za trzy lata polski rynek będzie zupełnie inny niż był przez dziesięciolecia.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych