Po skoku na OFE będzie skok do €uro?
ZUS jest piramidą finansową. W przypadku odwrócenia się piramidy demograficznej i piramidy tych, którzy wpłacają składki ten system musi się zawalić, jak to następuje w przypadku każdej piramidy finansowej.
Skok na 300 mld OFE dokonał się przy wyjątkowej bierności obywateli, uspakajanych brakiem adekwatnej reakcji instytucji jak i autorytetów. Ten spokój oznacza, że został przekroczony pewien próg bezsilności społecznej, połączony z utratą zaufania w kompetencje i dobrą wolę przywódców, która będzie prowadziła do powszechnej apatii. Apatii tym groźniejszej, że po przyjęciu Traktatu Lizbońskiego wpadliśmy w pułapkę demograficzną, która będzie prowadzić do ubezwłasnowolnienia państwa i powszechnej biedy obywateli. Okazało się że nie było zainteresowania obiektywną oceną działania systemu emerytalnego, oraz ukazaniem jaki to splot różnych grup interesów nie pozwalał na jego sanację przez ponad 10 lat i dlaczego obecnie przyjęto rozwiązanie, które należy do jednych z najgorszych z możliwych! Jest niezrozumiałe dlaczego w toku dyskusji tak zostały rozpisane role, że premier Balcerowicz odgrywał rolę jedynego kompetentnego w finansach, a rolą prawicowych ekspertów było tworzenie atmosfery uzasadniającej działania rządu.
Oceniając obiektywnie szkody, które wyrządziła ustawa o OFE, należy posegregować kogo interesy zostały w niej uwzględnione, oraz odpowiedzieć na pytanie dlaczego nikt nawet nie wspomniał o tym, że zamiana oprocentowania obligacji z rynkowych na księgowe w ZUS, oparte na wartości nominalnego wzrostu PKB jest czystym wywłaszczeniem, na które w sytuacji przewidywanej stagnacji gospodarczej Polski przez najbliższe dziesięciolecia, żaden z inwestorów by się nie zgodził. Konieczna jest ocena absencji UE która w przypadku analogicznego działania które dotknęłoby inwestorów zagranicznych zagroziłaby procesem usunięcia Polski ze swego grona. Dlaczego nawet w przypadku kryzysu Cypryjskiego, kanclerz Merkel nie zgodziła się na zagarnięcie 2 mld euro funduszy emerytalnych, a żadna z propozycji nie postulowała aby zobowiązania zagraniczne Cypru sfinansować aktywami, a zobowiązania lokalne zapisać na kontach Cypryjskiego ZUS-u.
Niestety ale nawet najpoczciwsi krytycy OFE, nie zauważyli że w pierwszym rzędzie wprowadzanej i popieranej przez nich ustawy, która ich zdaniem będzie pierwszym krokiem w likwidacji przekrętu 25-lecia, zostały uwzględnione właśnie interesy PTE, a nawet szerzej zagranicznych inwestorów. Doprowadzono do tego, że o ile połową aktywów emerytalnych zajął się rząd to pozostała połowa, która w założeniu miała w przyszłości służyć polskim emerytom, została przekazana w pełnym zaufaniu tym instytucjom. I to bez kontroli jaką było funkcjonowanie Minimalnej Stopy Zwrotu, a więc bezpiecznika, który sprawia, że jeśli w swoich działaniach inwestorzy popełniają znaczące błędy inwestycyjne, to muszą z własnych pieniędzy uzupełnić powstałe braki. I mimo że osią krytyki powinien być relatywnie niski poziom stóp zwrotu, nieznacznie przekraczający zwrot z instrumentów dłużnych, podczas gdy wszystkie podręczniki finansów zaczynając od Brealey-Myers’a i Watson-Head’a mówią o 6-8 pkt procentowych premii, to nagłaśniani krytycy o tym nie mówią. Lecz pomstują nad faktem przyrostu długu względem inwestorów kapitałowych, proponując przyrost długu pozabilansowego, co jest pewnym absurdem finansowym. Podczas gdy kluczowym powinno być zbadanie dlaczego przez lata nikt nie sprawdzał czy te wyniki nie są czasem efektem inwestycji po znajomości, w ramach funkcjonowania systemu „kapitalizmu kolesi” Greenspana. Obecnie bez zanegowania takich wniosków wprost pozwala się na zmaterializowanie się powyższego zagrożenia przed którym ostatnio przestrzega zarówno Alan Greenspan w „The Map and the Territory: Risk, Human Nature, and the Future of Forecasting”, jak i Paul Trucker oraz JK Galbraith. Tym sposobem państwo wprost zachęca do groźnych działań nieetycznych odbywających się kosztem członków OFE. To przyzwolenie sprawia, że rozluźniając wymogi inwestycyjne i pozwalając na inwestycje zagraniczne zarządzający cudzym majątkiem będą mogli inwestować nawet w bardzo dziwne zlewarowane struktury finansowe, z pominięciem interesu członków, a realizując swoje własne, nie będąc za to w jakikolwiek sposób rozliczani. Będą mogli zatem nawet bezkarnie tracić środki na rynku kapitałowym, nie ponosząc z tego tytułu żadnych konsekwencji finansowych, chyba że zostaną na tej działalności przyłapani. A to ryzyko jest wyjątkowo niskie gdyż w efekcie działań rządu SLD/PSL 2002 r. zamiast poprawić istniejący system zlikwidowano urząd nadzorujący nad tym rynkiem i straciło pracę od razu ponad 120 wykształconych przez zagranicznych profesorów urzędników, a nadzór nad tym obszarem nigdy po tym nie został przywrócony. Innym kuriozum tego typu jest bezmyślne powtarzanie przez media faktu że system OFE został ustanowiony przez AWS, podczas gdy naprawdę to był to uchwalony projekt rządu SLD/PSL, a z autopsji wiem że wszelkie propozycje poprawy systemu zgłaszane przez UNFE były przez najdziwniejsze koalicje blokowane.
Pozwalając na równoczesny skok na OFE przez PTE z jednej strony odrzucono najbezpieczniejsze aktywa – obligacje a więc te, na których nie można zbyt dużo zarobić, ale też wiele stracić. Z drugiej strony dołączono instrumenty pochodne, które są bardzo ryzykowne i bardzo nieczytelne, które w rezultacie też mogą doprowadzić do zwielokrotnienia strat. Jest to działanie nieodpowiedzialne i wbrew teorii „kosztów agencji”, która postuluje powiązanie interesu zarządzającego z właścicielem środków, w tym wypadku PTE i ich decydentami a członkiem OFE, którzy mają prawo mieć jak najwyższe świadczenia w przyszłości. Ponadto w całej frazeologii mówiącej o tym, że obniża się obciążenia, tak naprawdę je podwyższono. Ponieważ, jeżeli chodzi o opłatę od zarządzania, która w tym przypadku jest kluczowa, to ona w sytuacji zmniejszenia wartości aktywów OFE wzrośnie i będzie wynikiem braku adekwatnej nowelizacji, a nawet wspomnienia o takowej konieczności.
Przeważył również interes Unii Europejskiej. Pozwolono bowiem, aby aż 30 proc. aktywów emerytalnych mogło być inwestowana zagranicą. Co istotne, z jednej strony Polska nie będziemy miała nad nimi żadnej kontroli, a Polska nie tylko nie powołała się na wynik negocjacji który nas do tego nie zobowiązywał, ale co gorsza tylko po to aby zgodzić się na transfer zagraniczny kapitałów już w tej ustawie, nie odwołała się od decyzji europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ponadto doprowadzono do tego, o co przez lata chodziło Unii Europejskiej, aby prawa emerytalne mogły być w przyszłości redukowane i przestały być twardymi zobowiązaniami jakie występują w przypadku świadczeń opartych na prawach majątkowych. To z kolei oznacza, że świadczenia emerytalne, które wydawałoby się że są sztywne, w przypadku gorszej sytuacji finansów publicznych będą mogły być dowolnie zmniejszane. Tak czy inaczej zmierzamy do przyszłości, w której świadczenia emerytalne będą na niższym poziomie, bo budżet nie będzie miał wystarczających środków podatkowych, a z zabezpieczenia majątkowego rezygnujemy. Z drugiej strony nie koniecznie będziemy je w ogóle uzyskiwać, bo wiek emerytalny będzie mógł być dowolnie przesuwany do góry.
Kolejnym istotnym beneficjentem dokonanych zmian stał się rząd. Skok na te pieniądze umożliwia obecnej ekipie na dalsze zadłużanie się w najbliższych latach, a dzięki temu stwarza szanse wygrania wyborów. Tyle tylko, że w przyszłości wraz z spadkiem liczby podatników zmniejszą się także dochody, a ilość emerytów przybędzie. Niestety ale praktyka i fakty pokazują, że beneficjentami tej nowelizacji są PTE, Unia Europejska i rząd, a nawet giełda której zagwarantowano ustawowy dopływ środków, ale na pewno nie emeryci. W przyszłości nie będą mieć oni nie tylko godnych emerytur, ale zabraknie także pieniędzy na świadczenia zdrowotne. Zrezygnowano z dochodów majątkowych decydując, że w przyszłości wszystko będzie opłacane z podatków. W praktyce oznacza to, że te świadczenia nie będą respektowane, ponieważ ZUS jest piramidą finansową. W przypadku odwrócenia się piramidy demograficznej i piramidy tych, którzy wpłacają składki ten system musi się zawalić, jak każda piramida finansowa. Osobiście uważam że ta utrudni jedynie sanację Polski gdyż od dzisiaj skuteczne reformy będą wymagały wielu znaczących wyrzeczeń. Będzie to trudniejsze do wytłumaczenia zwłaszcza w sytuacji kiedy obywatele nie mają zaufania do kompetencji ekonomicznych im znanych przywódców. Podczas gdy bez radykalnych zmian Polska zniknie, a my będziemy żyć w biedzie i umierając w kolejkach do szpitala, z uciekającą z kraju wobec braku perspektyw młodzieżą. Mało tego, jako społeczeństwo będziemy ponosić konsekwencje braku podatników i dużej ilości świadczeniobiorców żyjących w nędzy, przy braku majątku którego ostatki na naszych oczach są zawłaszczane i w konsekwencji, których nawet nie rejestrujemy, przejmowane przez… zagraniczne fundusze emerytalne.
Padając obecnie w wir dyskusji o tym czy przenieść składkę z OFE do ZUS-u nie powinniśmy obywatelom postulować nieracjonalnych zachowań niezgodnych z ich interesem. Młodzi ludzie powinni pozostawić składkę w OFE tylko wtedy jeśli orientują się i są wstanie wybrać bardziej profesjonalny fundusz. Jeśli nie mają na to czasu to powinni pozostać w ZUS-ie. Z drugiej strony pamiętajmy że wybór dotyczy tylko nowych składek, dlatego osoby starsze które już uzbierały kapitał w OFE tak naprawdę są zmuszone w OFE pozostać, łącznie z nową składką i interesować się czy PTE realizują cele które przed nim zostały postawione.