Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay.com

Problemy płyną z Rosji i USA

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 19 stycznia 2022, 12:10

  • 0
  • Powiększ tekst

Sytuacja na rynkach europejskich wyglądała wczoraj nieciekawie od samego początku dnia

Po świątecznej przerwie do handlu na większą skalę powróciły amerykańskie obligacje skarbowe i reagując m.in. na silnie drożejącą ropę rozpoczęły dzień z przytupem – rentowności obligacji 2-letnich po raz pierwszy od marca 2020 r. przekroczyły barierę 1,0%, by zamknąć się w okolicach 1,05%, oprocentowanie 10-latek wybiło się wyraźniej powyżej ubiegłorocznych szczytów i sięga 1,88%. Kolejne działania Fed i dalsze wzrosty cen surowców mogą wywołać także zmianę retoryki EBC – również europejskie rentowności osiągają już poziomy z pierwszego półrocza 2020 r. i nawet najlżejsze wahanie w obecnej retoryce wywoła z pewnością silny ruch wyżej. Wczorajsze spadki głównych indeksów wyniosły od 0,63% (FTSE100) do 1,01% (DAX).

W kłopoty popadła GPW – WIG20 spadł o 2,03%, mWIG40 o 1,77%, a sWIG80 o 0,91%. Obroty są dalekie od tych z najlepszych ubiegłotygodniowych wzrostowych sesji, ale i tak trudno nie widzieć we wczorajszym dniu sygnału ostrzegawczego. Na plusie w głównym indeksie zamknęły się tylko CD Projekt oraz Cyfrowy Polsat, najsłabsze Allegro przeceniło się o 5,77%, bardzo silną ujemną kontrybucję wniósł też KGHM (-3,45%). Tak jak pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, poważnym problemem dla regionu staje się Rosja. Indeks RTS spadł wczoraj o 7,29%, podwajając właściwie tegoroczną stratę i wymazując resztę zysków z ubiegłego roku. Kapitał zagraniczny ucieka z Moskwy na dużą skalę, osłabiając też rubla i dług skarbowy. Dla tego ostatniego bardzo poważną groźbą są potencjalne sankcje USA, które zamykałyby mu dostęp do handlu na rynku wtórnym, a w konsekwencji prowadziłyby do usunięcia go z międzynarodowych indeksów. Na domiar złego, kraj dołączył do grona państw OPEC+, któr mają poważne problemy ze zwiększaniem produkcji w tempie sugerowanym przez umowę kartelu z ubiegłego roku (nie udało się to w grudniu, ma rzekomo zostać naprawione w styczniu). Niemiecki rząd twardo kontynuuje retorykę, że agresja wobec Ukrainy albo próba manipulacji dostawami gazu będą kosztowały Rosję otwarcie Nord Stream 2, na linii Moskwa-Waszyngton ma w tym tygodniu dojść do spotkania Sekretarza Stanu Antony’ego Blinkena z Siergiejem Ławrowem. Przedłużający się impas wokół Ukrainy staje się dla Rosji bardzo kosztowny, a jej pozycja przetargowa będzie słabła wraz z końcem zimy i spadkiem popytu na gaz. Amerykański rynek akcji zareagował alergicznie na wzrost rentowności długu, S&P500 spadło wczoraj o 1,84%, a NASDAQ o 2,60%. Dla drugiego indeksu oznacza to pierwsze od 440 dni zamknięcie poniżej 200-sesyjnej średniej, traktowane przez niektórych jako istotny sygnał techniczny. Poprzednim razem, gdy analogiczna sytuacja miała miejsce, w październiku 2018 r., po trzech miesiącach indeks znalazł się kolejne 5,87% niżej, ale jak to zazwyczaj bywa, w dłuższym terminie bilans jest raczej niejednoznaczny. My zwracamy uwagę na raczej nieudany start sezonu wynikowego – Goldman Sachs podał wczoraj zyski niższe o 8% od prognoz analityków (-13% r/r). Podobnie jak u kolegów z branży widać w raporcie silną presję płacową, ważny składnik wzrostu kosztów operacyjnych o 23% k/k. Raport jest najgorszym z publikowanych dotychczas przez sektor, akcje banku spadły wczoraj o 6,97%.

Azja, w szczególności akcje japońskie, silnie się dziś przeceniają, Nikkei spadło o 2,8%. Wyraźnie niżej od poziomów z ubiegłego zamknięcia znajdują się kontraktu futures na amerykańskie indeksy, co wytworzy na starcie sesji w Europie silną presję. Silnie waha się rynek rosyjski, pół godziny przed startem handlu udało mu się wybić na plus, co powinno stabilizować sytuację w Warszawie na starcie dnia, ale bilans ryzyk jest dziś negatywny.

Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Komentarze