Obligacje. Start nowego sezonu
Po ofercie Marvipolu zapisy uruchomiło Echo Investment, które tym razem zdecydowało się na nieznaczne obniżenie oferowanej marży. Niemal równolegle prowadzone są zapisy MCI Management. Sezon emisji rozkręcił się na dobre i przy dobrym wietrze potrwa przynajmniej do końca roku.
Emisja Echa kończy cały program wart 300 mln zł. W czerwcu i tak wygasłaby ważność prospektu, więc biorąc pod uwagę znakomitą sytuację finansową Echa, deweloper przeprowadza emisję, która nie jest mu specjalnie potrzebna. W grę wchodzi raczej zarządzanie długiem i pozycją płynnościową, niż gotowy plan na wydanie 60 mln zł. Obcięcie marży o 20 pkt bazowych do 3,8 pkt proc. to działanie, którego rynek powinien był się spodziewać już jakiś czas temu. Popyt na obligacje korporacyjne jest wciąż bardzo mocny i trudno znaleźć powody, by ta sytuacja miała się zmienić. Jeśli coś zastanawia w tej emisji, to jej uruchomienie tuż przed majówką, w trakcie której zwykle nawet obroty akcjami spadają w okolice wartości międzyświątecznych. Być może tajemnica kryje się w napiętych harmonogramach oferujących. Do emisji obligacji mogą ustawiać się kolejki emitentów. Pod koniec wiosny i na początku lata spotykają się bowiem emitenci, których prospekty tracą ważność, z emitentami, którzy wejdą na rynek ze świeżo zatwierdzonymi prospektami.
Komisja dała zielone światło Cavatinie Holding, co również jest interesującym wydarzeniem. Cavatina uchwaliła program publicznych emisji zaledwie 8 marca. Jego zatwierdzenie po siedmiu tygodniach świadczy o dobrym przygotowaniu przez oferującego, ale w Komisji dłużej procedowane są dokumenty innych emitentów, choćby Kredyt Inkaso czy Bestu. Przynajmniej wnosząc po datach podjęcia stosownych uchwał przez zarządy i zapowiedziach prasowych. W dodatku Cavatina nie opublikowała jeszcze raportu rocznego (zrobi to 30 kwietni; Best zrobił to trzy tygodnie temu). Albo więc jesteśmy świadkami zmiany nastawienia KNF do publicznych emisji obligacji adresowanych do inwestorów indywidualnych albo Komisji łatwiej przychodzi zatwierdzanie wniosków deweloperów. W przypadku firm windykacyjnych czy szerzej finansowych, wciąż może mieć obiekcje dotyczące wtórnego ryzyka kredytowego (formalnie emitenci obligacji nie mogą przyjmować środków, które później pożyczają innym klientom i narażają w ten sposób obligatariuszy na ryzyko kredytowe klientów, których sytuacji zupełnie nie znają). Jak jest, przekonamy się niebawem. Kolejny program publicznych emisji uchwalił Kruk (obecny prospekt wygasa w lipcu i być może zostanie jeszcze przez Kruka wykorzystany). Przed rokiem analogiczna uchwała poprzedziła publiczne emisje na bazie „dogasającego” prospektu, być może teraz będzie podobnie i właśnie taki harmonogram mógł stać za uruchomieniem emisji Echa akurat teraz.
Równolegle oferowane są szeroko obligacje MCI Management. Tu oferującym jest Noble Securities, który będzie też oferował obligacje Cavatiny. Stąd wniosek o kolejkach emitentów w domach maklerskich wydaje się coraz lepiej uzasadniony.
Wirtualne kolejki ustawiają się też po obligacje skarbowe. Resort zwiększył wartość emisji trzyletnich papierów (tych o stałym oprocentowaniu ustalonym na 5,4 proc.) z 3 do 5 mld zł. Jednocześnie - jak wynika z naszych obliczeń - inwestorzy umarzają obligacje czteroletnie indeksowane inflacją. Spodziewaliśmy się takiego działania, pisaliśmy o tym jako pierwsi. Spadająca inflacja obniżyła już wysokość kuponów na nadchodzące miesiące do 3,5-3,8 proc., a w przypadku majowych serii będzie to 2,75-3,0 proc. Decyzja by umorzyć te obligacje i kupić w ich miejsce obligacje gwarantujące wyższe odsetki jest całkowicie zrozumiała. Natomiast ewentualny powrót inflacji sprzyjałby nowo kupowanym obligacjom indeksowanym inflacją oraz oczywiście obligacjom korporacyjnym opartym o WIBOR. Doliczmy do tego spadającą rentowność najmu mieszkań i wokół dobrze pracujących obligacji korporacyjnych, zrobi się tłumek chętnych z dużą gotówką. Rynek więc ma duuużo paliwa i chęci do wzrostu, a ten rok na długo zapisze się w jego historii.
Emil Szweda, Obligacje.pl