Rynkowa próba sił
Dziś mimo słabego otwarcia kupujący wrócili na giełdy i próbują ratować sytuację na indeksach. Popyt stara się pokazać siłę i dać znać niedźwiedziom, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Czy obserwujemy pierwsze symptomy przechylania się wahadła na korzyść byków? Czy obawy wokół inflacji przechylą szalę zwycięstwa na korzyść podaży?
Dzisiejsza sesja przebiega pod znakiem alarmujących prognoz ze strony detalistów WalMart i Target, którzy wskazali na poważne problemy z rosnącymi zapasami. Target przekazał też słabe w stosunku do założeń prognozy wzrostu marży w bieżącym kwartale. W ostatnim czasie inwestorzy wydają się być przewrażliwieni na punkcie haseł związanych z recesją i inflacją. Do niedawna wystarczyła jakakolwiek negatywna wzmianka, by zapoczątkować paniczne wyprzedaże. Doskonałym przykładem może być przykład Costco, którego notowania potężnie straciły w obliczu fałszywej informacji o podniesieniu ceny ‘legendarnego’ zestawu w strefie gastronomicznej, którego cena nie zmienia się od kilkudziesięciu lat i niezmiennie wynosi 1 dolara. Przecena akcji Target z 18 maja była największą od blisko 35 lat, co obrazuje fatalne nastroje w sektorze sprzedawców. Doskonale potwierdza to też, jak wrażliwy jest rynek. W przeszłości takie okresy okazywały się być okazjami do zwiększania pozycji jednak inwestorzy fundamentalni wciąż mogą mieć dylemat, ponieważ mimo znaczącego spadku wycen nawet bardzo zdrowych i wysokomarżowych biznesów wskaźniki jak cena do zysku czy cena do wartości księgowej historycznie wciąż kształtują się na wysokich poziomach, co może tworzyć pole dla podaży i wskazywać, że ‘w balonach jest jeszcze powietrze do spuszczenia.
Zyskują dziś notowania Exxon Mobil, Chevron i Occidental Petroleum co potwierdza, że sektor paliwowy w USA wciąż jest beneficjentem rynkowej niepewności i obaw wokół podwyżek cen paliw. Amazon i Google notowane są dziś pod kreską, minimalnie lepiej radzą sobie walory Apple, które dodają ponad 1%.
Na polskiej giełdzie dominowały dzisiaj spadki większości spółek. Dobrze poradziły sobie walory STS Holding, które reagowały na rekomendację zarządu o podwyższeniu dywidendy do 57,9 mln zł z 53,2 mln zł. Uwaga jest obecnie skierowana na jutrzejszą decyzję RPP w sprawie podwyżki stóp procentowych. Konsensus analityczny zakłada, że stopa referencyjna wzrośnie jutro o 75 pb, do poziomu 6%.
Indeksy europejskie mają za sobą słabą sesję. Polski WIG20 tracił najwięcej w okolicach południa, ale odrobił część spadków w wyniku ataku byków po otwarciu USA i finalnie zakończył sesje na 1,11% minusie. DAX tracił 0,66% i wrócił powyżej 14 500 pkt po otwarciu w USA. Londyński FTSE radził sobie lepiej i spadł tylko o 0,12%.
We wzrostach przewodzi dziś technologiczny NASDAQ, który wymazał spadki z otwarcia i notowany jest blisko 0,1% wyżej. Odbijać próbuje też S&P500, który odreagowuje spadki i powstrzymał próbę zbicia poniżej 4100 punktów. Patrząc na notowania indeksów w szerszym interwale, możemy dostrzec formację podwójnego dołka w okolicach 4000 punktów, co dodatkowo może ośmielać popyt. Blisko wczorajszego zamknięcia notowany jest też Dow Jones. Wzrosty są niewielkie, jednak biorąc pod uwagę, że indeksy otworzyły sesję znacznie poniżej 1% reakcja popytu jest mocna. W najbliższych godzinach możemy podziewać się podwyższonej zmienności, sytuacja pozostaje dynamiczna. Powstrzymanie spadków mimo negatywnych informacji wokół kondycji sieci sprzedażowych może dodać kupującym pewności i paliwa dla wyprzedawanego w ostatnim czasie rynku akcji.
Eryk Szmyd
Analityk rynków finansowych XTB