Polski przemysł w odwrocie
Po świetnym lipcu sierpień rozpoczął się w niezwykle senny sposób
Główne europejskie rynki otworzyły się w okolicy poziomów neutralnych i podjęły w tracie dnia próbę lekkiego wybicia w górę, ale została ona przekreślona jeszcze przed otwarciem w USA. Wskaźniki PMI dla najważniejszych gospodarek Unii bez wyjątku zakończyły półrocze na poziomach poniżej 50 pkt., podane wczoraj liczby dla Hiszpanii (spadek z 52,6 pkt. do 48,7 pkt.) i Włoch (spadek z 50,9 pkt. do 48,5 pkt.) okazały się wyraźnie słabsze od oczekiwań. Sytuacja w polskim przemyśle pogarsza się w błyskawicznym tempie – odnotowany wczoraj poziom 42,1 pkt. (44,4 pkt.) jest najniższym od maja 2020 r. W najszybszej skali od kwietnia tego samego roku zmniejszały się zapasy, co sugeruje gwałtowne odwrócenie ich cyklu. Będzie to zapewne powodowało gwałtowne obniżenie dynamiki PKB, choć może jednocześnie ograniczać presję inflacyjną. Na tle Polski i Europy świetnie wypadł odczyt amerykańskiego ISM, spadek z 53,0 pkt. do 52,8 pkt. był marginalny, a poziom wyższy od konsensusu.
Główne europejskie indeksy zamykały się pod kreską z wyjątkiem FTSE MiB (+0,11%), najsłabszy IBEX tracił 0,87%, ale większość spadków nie przekraczała 0,2%. W Warszawie WIG20 wzrósł o 0,89%, sWIG80 o 1,32%, a jedynie mWIG40 stracił 0,36%. O 7,84% drożały walory Pepco, największą pozytywną kontrybucję do głównego indeksu wniosło PKO (+2,79%). Za słabość mWIG40 odpowiadała przede wszystkim Polenergia (-14,66%), reagująca na publikację bardzo słabych wyników. O 2,87% taniał też Kruk. Wśród małych spółek na wzmiankę zasługują Bumech (+14,68%), Arctic (+14,02%) i Zepak (+9,93%). Obroty ledwo przekroczyły 720 mln zł.
S&P500 spadło wczoraj o 0,28%, a NASDAQ o 0,18%. Także na Wall Street dominował marazm, a w centrum uwagi znajduje się obecnie narastający konflikt z Chinami wokół wizyty Nancy Pelosi na Tajwanie. Rynki azjatyckie, w szczególności chińskie, bez wyjątków dziś spadają, presja wywierana jest też na notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy. Sesja w Europie rozpocznie się dziś niemal na pewno na minusach. Raczej nie widać powodów, by pozytywnie miała się wyróżniać Polska, pod wyraźną presją znajdzie się zapewne m.in. KGHM i inne spółki wydobywcze.
Kamil Cisowski Dyrektor Zespołu Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion