Poranny komentarz giełdowy – spokojnie w Azji, czas na FED
Dzisiejszy poranek przyniósł dość spokojną sesję w Azji. Indeks Nikkei wzrósł o 0,36%. Wzrostom w Tokio sprzyjał lekko słabnący jen, który tracił na wartości pod wpływem słabych danych o bilansie handlowym w lutym (deficyt: -800,3 mld JPY vs. konsensus: -590 mld JPY) oraz słów prezesa BoJ, który nie wykluczył dalszego luzowania polityki monetarnej. W Chinach większość indeksów kończy dzień na lekkich minusach, głównie dzięki dalszym spadkom cen akcji deweloperów.
Początek dnia na parkietach w Europie również nie przynosi dużej zmienności. Giełdy we Frankfurcie i w Paryżu otwierają się dość płasko. Natomiast w Warszawie o poranku mamy całkiem niezłe wzrosty (WIG20: +0,4%).
Bezapelacyjnie większość inwestorów będzie dziś z niecierpliwością wyczekiwała na wieczorne posiedzenie FOMC. Pierwszy raz będzie mu przewodniczyła Janet Yellen. Rynki oczywiście oczekują, że FED dalej obetnie QE3 o kolejne 10 mld USD. Jednakże to nie ten czynnik powinien mieć największy wpływ na rynki. Dużo większe znaczenie mieć będzie komunikat FED-u oraz słowa nowej prezes podczas konferencji. Spora część z inwestorów oczekuje, że komunikat będzie równie gołębi, jak poglądy J.Yellen oraz że bank obniży próg stopy bezrobocia, po którym rozważy podwyżkę stóp procentowych (obecnie poziom ten wynosi 6,5%).
Z inny danych makro poznamy dziś także sytuację na rynku pracy na Wyspach, dane o produkcji przemysłowej w Polsce oraz PKB w Nowej Zelandii.