Analizy

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Według projektu ustawy raty kredytów spadną o 30%

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

  • Opublikowano: 10 lutego 2023, 15:32

  • Powiększ tekst

Spadek oprocentowania powinien ulżyć kredytobiorcom jeszcze w bieżącym roku

Część zadłużonych już dziś obserwuje niższe raty, a jeśli wierzyć dostępnym prognozom, to dopiero początek. Szczególnie optymistyczne założenia znajdziemy w projekcie programu mieszkaniowego, nad którym pracuje rząd. Jeśli spełni się zapisany tam scenariusz, to raty kredytów mogą spaść nawet o około 1/3.

W ostatnich tygodniach posiadacze złotowych kredytów mieszkaniowych doznali pozytywnego zaskoczenia. Po wielu miesiącach podwyżek banki, informując o wysokości rat, w końcu dają znać o obniżkach. Ruchy takie pojawiać się już mogły w styczniu i grudniu, ale wtedy były ona na tyle skromne, że mogliśmy ich nawet nie zauważyć. Tym razem otrzymujemy informacje o obniżeniu raty nawet o około 5%. W przypadku kredytu zaciągniętego na 300 tysięcy złotych i 25 lat możemy mówić o uldze na poziomie 140-150 złotych miesięcznie, a to już da się zauważyć w domowym budżecie. Przy czym w żadnym wypadku nie możemy zapomnieć o fakcie, że w trakcie cyklu podwyżek stóp procentowych, raty części złotowych kredytów mieszkaniowych mogły pójść w górę o około 80-100%. Jesteśmy więc dopiero na początku drogi do poprawy tej sytuacji.

Rynek się zagalopował

Ostatnie obniżki rat kredytów zawdzięczamy spadkowi stawki WIBOR – ważnego składnika oprocentowania większości złotych kredytów mieszkaniowych. Jeszcze na początku listopada ubiegłego roku WIBOR w wersji trzymiesięcznej był notowany na poziomie ponad 7,6%. Wszystko dlatego, że rynek spodziewał się wtedy dalszego zacieśniania polityki monetarnej przez RPP. Do tego jednak nie doszło, w efekcie czego 9.02.2023 WIBOR 3M wyniósł 6,94%. Notowania rynkowe sugerują, że choć RPP oficjalnie nie zakończyła cyklu podwyżek stop procentowych i zostawia sobie pełne pole manewru, to rynek nie wierzy już w to, że stopy procentowe w Polsce w aktualnym cyklu pójdą jeszcze w górę. Coraz częściej pojawiają się spekulacje na temat ruchów w drugą stronę, a więc o potencjalnych spadkach stóp procentowych.

Optymistyczne rządowe założenia

Póki co czeka nas jednak najprawdopodobniej kilkumiesięczna pauza i utrzymywanie się kosztu pieniądza w Polsce na poziomie podobnym do dzisiejszego. Z upływem czasu coraz bardziej powinny jednak rosnąć szanse na dalszy spadek oprocentowania kredytów. Aby się sto stało, potrzebne są jednak obniżki stóp procentowych. Zupełnie najwcześniej jest na to szansa w drugiej połowie 2023 roku. Z kontraktów terminowych na stopę procentową wynika, że rynek spodziewa się stopniowego łagodzenia polityki monetarnej (obniżania stóp procentowych) do 2025 roku włącznie. W tym horyzoncie raty kredytów mogą spaść z dzisiejszego poziomu o około 20%. W przypadku długu zaciągniętego na 25 lat i 300 tysięcy złotych mowa tu o spadku raty z 2,5 tys. złotych miesięcznie do 2 tysięcy. Znacznie dalej idą założenia, które rząd przytacza w ramach procedowanego projektu programu mieszkaniowego. Znajdziemy tam założenia, które służą co prawda oszacowaniu tego ile ten program będzie kosztował, ale wynika z nich, że WIBOR 3M już w 2023 roku powinien osiągnąć poziom 6,56%. W roku następnym ma to być już tylko 5,33%, a w kolejnych latach koszt pieniądza na rynku międzybankowym ma dalej spadać aż do poziomu niewiele ponad 3,1% w 2028 roku. To oznaczałoby spadek raty względem aktualnego jej poziomu o około 30%. W praktyce oznacza to, że rata 25-letniego kredytu zaciągniętego na 300 tysięcy złotych może spaść z wcześniej wspomnianego poziomu 2,5 tys. zł miesięcznie do mniej niż 1,8 tys. zł.

Oczywiście wszystkie te przewidywania, to jedynie prognozy. Jeśli zaciągamy kredyt o zmiennym oprocentowaniu, to nikt nie zagwarantuje nam wysokości raty w perspektywie kilku lat. Dlatego podchodząc roztropnie do zarządzania domowym budżetem należy przygotowywać się też na realizację mniej optymistycznych scenariuszy.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych