
Kawa lawinowo drożeje
Według danych UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito, pochodzących z raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, od stycznia do końca września br. średnie ceny kawy (regularne i promocyjne) poszły w górę o 22,6 proc. rdr. Mielona zaliczyła wzrost rdr. o 28,8 proc., a rozpuszczalna – o 16,4 proc. rdr. Dla porównania w całym 2024 roku kawa mielona podrożała rdr. o 5,4 proc., a rozpuszczalna – o 1 proc.
„Wysokie ceny kawy są odbiciem dramatycznej sytuacji na rynkach globalnych. Arabika osiągnęła najwyższy poziom od blisko 50 lat, a robusta bije historyczne rekordy. Główną przyczyną są uwarunkowania klimatyczne w krajach producenckich. Kolejnym czynnikiem są spekulacje finansowe. Coraz powszechniejsze są głosy branży, iż plantatorzy celowo wstrzymują sprzedaż ziaren, czekając na jeszcze wyższe ceny, a zapasy na giełdzie ICE cały czas topnieją. Do tego koszty operacyjne, w szczególności ceny nawozów, energii i transportu, są przenoszone na konsumentów” – mówi dr Robert Orpych, współautor raportu z Uniwersytetu WSB Merito.
Patrząc na obecny stan rynku, Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully, stwierdza, że tempo wzrostu cen kawy może nieco zwolnić, jeśli warunki pogodowe będą umiarkowanie sprzyjające, a koszty logistyczne ustabilizują się. Wówczas kolejne podwyżki cen w sklepach wynosiłyby do 20 proc. rdr. Z kolei Julita Pryzmont, współautorka raportu z Hiper-Com Poland, zakłada, że pod koniec roku dynamika wzrostu cen zacznie stopniowo spadać do poziomu kilkunastu procent rdr. Będzie to możliwe dzięki efektowi wyższej bazy i częściowej stabilizacji notowań surowca. W pierwszych miesiącach przyszłego roku podwyżki mogą być już jednocyfrowe, o ile nie pojawią się nowe wstrząsy podażowe i złoty nie ulegnie silnemu osłabieniu.
W kolejnych kwartałach ceny popularnych marek kaw kształtować się będą w przedziale 60-80 zł za kilogram, a marek premium oscylować będą na poziomie 100-120 zł. Ewentualny spadek możliwy jest dopiero w drugiej połowie 2026 roku, jeśli Brazylia zbierze większe plony bez kolejnych katastrof pogodowych. Do tego czasu konsumenci powinni monitorować gazetki, kupować w promocjach i budować zapasy, bo kawa ma długi termin ważności – wskazuje dr Robert Orpych.
Liczba promocji rośnie, ale ceny i tak stale idą w górę
Dane pokazują, że liczba promocji rośnie, ale ceny i tak stale idą w górę. Ekspert z Uniwersytetu WSB Merito tłumaczy, że to klasyczny mechanizm rynkowy w warunkach inflacji kosztowej i wojny cenowej. Sieci przez większą część 2024 roku opóźniały podnoszenie cen, licząc na ustabilizowanie się kosztów kawy. Gdy stało się jasne, że to nie nastąpi, przeniosły koszty na konsumentów i jednocześnie zwiększyły liczbę promocji, żeby złagodzić szok i utrzymać wolumen sprzedaży. Efekt jest taki, że ceny promocyjne dzisiaj są niejednokrotnie wyższe niż rok temu regularne.
– Wzrost liczby promocji w I półroczu tylko +0,1 proc. rdr. świadczy o tym, iż sieci handlowe długo podchodziły ostrożnie do promocji na kawę. Wyraźne przyspieszenie w III kw. br. pokazuje, że odmroziły promocje. Konsumenci stali się bardziej wrażliwi cenowo, więc sklepy musiały zareagować – dać klientowi poczucie okazji, podczas gdy realny koszt produktu dalej rośnie. Mam też przekonanie, że gdyby nie ten skok w III kwartale, ceny w sklepach jeszcze bardziej by urosły – analizuje Robert Biegaj.
Podobnego zdania jest Julita Pryzmont. Do tego zauważa, że promocje pełnią dziś głównie funkcję łagodzącą. – Widać płytsze zniżki, krótsze okna promocji oraz przenoszenie działań na marki własne i mniejsze gramatury. Jeżeli notowania surowca i kurs USD/PLN wyraźnie się uspokoją, wtedy średnia cena faktycznie zacznie się korygować. Przy utrzymującym się drogim surowcu i napiętych marżach bardziej realny jest scenariusz, w którym promocji będzie nieco więcej niż rok temu, ale wciąż o ograniczonej głębokości – uważa ekspertka z Hiper-Com Poland.
Materiały prasowe, oprac. sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Wojna na rynku walutowym. Światowy kryzys tylko o krok!
Koniec z bezmięsnymi „stekami” i „kiełbasą” wege
Rynek złota jest zmienny, ale nie tak jak srebro
»»Jan Krzysztof Ardanowski: Czy przez Mercosur nie będziemy mieli co jeść? – oglądaj w telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.