Analizy

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Government shutdown najwcześniej w listopadzie

Kamil Cisowski

Kamil Cisowski

dyrektor analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 2 października 2023, 09:57

  • Powiększ tekst

Ostatnia sesja zdecydowanie najsłabszego w tym roku trzeciego kwartału nie przyniosła żadnych przełomów. Rynki europejskie rozpoczynały ją na wyraźnych plusach, które były powiększane do godzin popołudniowych, jednak przed otwarciem w USA przewagę zaczęła zdobywać podaż, która sprowadziła indeksy do poziomów otwarcia lub poniżej. Finalny bilans dnia do niewielkie zwyżki, od 0,01 proc. w przypadku IBEX do 0,41 proc. dla DAX. Wydźwięku sesji bardziej pozytywnym nie czyniło także zachowanie rynku walutowego – kurs EUR/USD rósł w pierwszej części dnia, by niemal całkowicie wymazać zwyżki w drugiej. W poniedziałek rano powrócił do okolic 1,0560.

Powody do radości mieli inwestorzy w Warszawie. WIG20 wzrósł o 1,64 proc., mWIG40 1,37 proc., a sWIG80 o 1,32 proc. Nie traktujemy mocnego zamknięcia słabego kwartału jako samodzielnego sygnału zwrotu na krajowej giełdzie, w ostatnim dniu III kw. zazwyczaj bardzo aktywne są fundusze emerytalne, ale uważamy go za delikatne potwierdzenie tego, że korekta GPW w ujęciu relatywnym dobiega końca. Spodziewamy się, że w IV kw. 2023 r. WIG będzie zachowywał się lepiej zarówno od MSCI Emerging Markets, jak i większości indeksów europejskich. W piątek silnie drożały banki i PZU (+1,65 proc.), wyraźną pozytywną kontrybucję wniosło Dino (+2,07 proc.), a na minusie w WIG20 zamykało się tylko JSW (-0,83 proc.) i tegoroczna czarna owca, Pepco (-2,69 proc.). W mWIG40 traciły zaledwie 4 spółki, a w sWIG80 10. Nastrojom na pewno nie przeszkadzał niższy od oczekiwań wstępny odczyt inflacji CPI za wrzesień (8,2 proc. r/r vs. prognozy 8,5 proc. r/r), choć jest on traktowany z dużym dystansem, m.in. z uwagi na kwestię cen paliw.

S&P500 spadło w piątek o 0,27 proc., a NASDAQ wzrósł o 0,14 proc., co w obu przypadkach oznaczało zamknięcia niewiele powyżej dziennych minimów. Sesja jest trudna w ocenie. Z jednej strony słabość Wall Street łatwo wytłumaczyć bardzo poważnym, jak się wydawało w piątek, ryzykiem government shutdown, który mógł się rozpocząć w niedzielę. Z drugiej, niższy od oczekiwań odczyt najważniejszej dla Fed miary inflacji za sierpień (Core PCE, wzrost o 0,1 proc. m/m, spadek z 4,3 proc. r/r do 3,9 proc. r/r) wydawał się wymarzonym pretekstem do odbicia. Podstawowym problemem września wydaje się fakt, że ewidentną zadyszkę złapały spółki „Magnificent 7”, zachowanie Wall Street w IV kw. 2023 r. będzie zależało w dużej mierze od tego, czy z niej wyjdą. Jesteśmy w tej kwestii ostrożnymi optymistami (źródłem obaw pozostaje dla nas Apple, najważniejsze i naszym zdaniem najmniej atrakcyjne z całej grupy), ale spodziewamy się, że wzrosty czołówki wagowej indeksów będą w ostatnich miesiącach roku mniejsze niż reszty sektora technologicznego, a potencjalnie nawet całego szerokiego rynku.

Z uwagi na obchody Złotego Tygodnia rynki chińskie są dziś zamknięte, ale niedzielne dane PMI okazały się ponownie słabe. Wskaźnik Caixin PMI dla przemysłu spadł z 51,0 pkt. do 50,6 pkt., a dla usług z 51,8 pkt. do 50,2 pkt., w bardzo poważny sposób rozmijając się z prognozami. Oczy obserwatorów chińskiej gospodarki będą w najbliższych dniach zwrócone przede wszystkim na informacje płynące z sektora nieruchomości – rozpoczynające październik święto jest zwyczajowo okresem wzmożonej sprzedaży mieszkań, negatywne sygnały dotyczące jej wolumenu stałyby się zapewne przyczynkiem do kolejnych działań, które miałyby go pobudzić. Na godzinę przed startem handlu w Europie redukowane są wcześniejsze, dość wyraźne wzrosty kontraktów na amerykańskie indeksy, wywołane weekendowym porozumieniem w sprawie finansowania rządu, opóźniającym problem do 17.11. Wszystko wskazuje jednak, że sesja w Europie i Polsce rozpocznie się dziś od lekkich wzrostów, dla których poważny test przyjdzie dopiero w drugiej połowie dnia wraz z publikacją ISM dla amerykańskiego przemysłu i wystąpieniem J. Powella.

Kamil Cisowski, dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego, Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych