Porozumienie dopiero w grudniu?
Wczorajsza sesja w Europie przebiegała bardzo spokojnie. Większość indeksów lekko rosła w ciągu pierwszej godziny handlu, by po krótkiej korekcie przed południem znaleźć się lekko pod kreską, ale następnie rozpocząć lekki ruch w górę, który wszędzie poza Madrytem pozwolił na zamknięcia na minimalnych plusach.
Poza dobrymi danymi o niemieckich zamówieniach w przemyśle jeszcze przed rozpoczęciem handlu poznaliśmy też finalne odczyty PMI w europejskim sektorze usługowym, które w większości przypadków okazywały się lepsze od oczekiwań. Wskaźnik dla całej strefy euro wzrósł z 51,8 pkt. do 52,2 pkt. Obroty na WIG20 były znacznie niższe niż podczas ostatnich dwóch sesji, co sprzyjało ciążeniu indeksu w dół. Podczas sesji pojawiły się próby podążania za Europą, ale tym razem brak było silnego popytu na fixingu, który wyraźnie pogłębił spadek. Główny indeks stracił 0,8%, mWIG40 0,3%, a sWIG80 wzrósł o 0,5%. Wśród małych spółek wyróżniały się Stalexport, Astarta i Asbis.
W pierwszym i drugim szeregu bardzo dobrze zachowywała się energetyka, wzrosty PGE i Enei przekraczały 3%. Minimalnie nad kreską (+0,07%) zdołało zamknąć się S&P500 przy neutralnym DJIA i spadku NASDAQ o 0,3%. Ciężarem dla rynku, a wsparciem dla cen złota, były doniesienia, że zawarcie częściowego porozumienia między USA i Chinami może się przeciągnąć do grudnia z powodu problemów z ustaleniem terminu i miejsca podpisania dokumentu (pierwotna lokalizacja spotkania, Santiago, musiała ulec zmianie z powodu trwających w stolicy Chile protestów). W momencie pisania komentarza rynki azjatyckie prezentują mieszany obraz, w większości znajdując się w okolicach poziomu neutralnego. 0,4% traci Hang Seng. Kontrakty na indeksy europejskie sugerują raczej dobre rozpoczęcie sesji, na co wpływ mają na pewno podane właśnie świetne wyniki Siemensa oraz UniCredit. Dobrych danych z wczoraj nie potwierdziła niestety niemiecka produkcja przemysłowa, której dynamika wyniosła -0,6% m/m (konsensus: -0,3% m/m). Ciekawym punktem dnia będą na pewno nowe prognozy gospodarcze Komisji Europejskiej, ale kalendarz makroekonomiczny i wynikowy nie będzie na świecie obfitował w ważniejsze wydarzenia. Jutro poznamy wyniki Allianz, na ostatnie ważniejsze raporty z amerykańskiego sezonu wynikowego (Cisco, Nvidia, Wal-Mart) będzie trzeba czekać około tygodnia). Bardziej interesująco powinno mogłoby być dzisiaj na GPW, ale sprawozdania PKO BP i Cyfrowego Polsatu, choć solidne, są w dużej mierze zbieżne z oczekiwaniami. Kolejne istotniejsze publikacje (PGE, Play) dopiero we wtorek.
Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion