Komentarz surowcowy: Trwa spadkowa seria na rynkach zbóż
Podczas wczorajszej sesji zatrzymany został ruch notowań indeksu CRB na południe. Wartość tego agregatu w czwartek wzrosła o 0,03%. Na taki wynik złożył się wzrost notowań surowców energetycznych i metali szlachetnych – przy jednoczesnym spadku cen miedzi i większości towarów rolnych.
Ceny kukurydzy nadal w dół
Liderem zniżek były wczoraj notowania kukurydzy. Cena tego zboża spadła w czwartek o 1,75%, pogłębiając tym samym zniżkę trwającą niemal nieprzerwanie od pierwszych dni maja. Obecnie notowania kukurydzy w Stanach Zjednoczonych spadły już poniżej poziomu 450 USD za 100 buszli. Jest to najniższy poziom cen tego zboża od końca lutego br.
Jak to na ogół bywa, główną przyczyną zniżki cen kukurydzy były kwestie związane z pogodą. Warunki meteorologiczne do uprawy zbóż w Stanach Zjednoczonych w ostatnich tygodniach były bardzo dobre i wzbudziły nadzieje na obfite tegoroczne zbiory – wysokie temperatury powietrza oraz okazjonalne deszcze pozwoliły zakończyć zasiewy kukurydzy w USA oraz były korzystne dla wzrostu nowo zasianego zboża.
Co więcej, meteorolodzy zapowiadają, że również przez kolejne dni pogoda będzie łaskawa dla farmerów w USA. Jeśli te oczekiwania się spełnią, to bieżący rok może przynieść rekordowe zbiory kukurydzy w Stanach Zjednoczonych – to zaś umożliwi zwiększenie poziomu zapasów. O tym, na ile te prognozy podziela amerykański Departament Rolnictwa, przekonamy się już w przyszłym tygodniu, kiedy instytucja ta opublikuje swój comiesięczny raport dotyczący produkcji i zapasów zbóż w USA i na świecie (publikacja planowana jest na środę).
Sytuacja na rynku kukurydzy sprzyja więc dalszym spadkom notowań tego zboża – presja podaży będzie się utrzymywać tym bardziej, im bliżej będzie do zbiorów tego zboża i faktycznego wypuszczenia go na rynek. Niemniej jednak, warto pamiętać, że kwestie pogodowe w kolejnych miesiącach wciąż będą wpływać na prognozy ilości i jakości zebranej kukurydzy, dlatego nerwowe ruchy cenowe w obie strony nie są wykluczone.
Pszenica: brak reakcji na nowe prognozy
O przewadze podaży wciąż można mówić także na rynku pszenicy. Notowania tego zboża kontynuują trwający już niemal miesiąc dynamiczny trend spadkowy – wczoraj pszenica potaniała o niecałe 1,5%.
Podczas czwartkowej sesji w USA pojawiły się dane, które teoretycznie powinny wesprzeć stronę popytową na rynku pszenicy. Informa Economics obniżyła bowiem prognozę zbiorów pszenicy ozimej w Stanach Zjednoczonych o 100 mln buszli do poziomu 1,396 mld buszli.
Niemniej jednak, inwestorzy na rynku pszenicy praktycznie w ogóle nie zareagowali na ten dane. Być może wynika to z faktu, że nowe wyliczenia Informa Economics są i tak bardzo zbliżone do prognoz amerykańskiego Departamentu Rolnictwa dotyczących produkcji pszenicy (1,403 mld buszli). Jednak brak pozytywnej reakcji inwestorów jest także prawdopodobnie rezultatem oczekiwań obfitych zbiorów pszenicy w innych częściach świata – w Unii Europejskiej żniwa tego zboża mogą być największe od 2008 r., w rejonie Morza Czarnego (Rosja i Ukraina) uprawy nie zostały istotnie zakłócone przez sytuację polityczną, natomiast w Azji obfite zbiory pszenicy zapowiadane są m.in. w Indiach.