Analizy

Gubernator Banku Japonii Kazuo Ueda na konferencji prasowe po posiedzeniu BoJ / autor: PAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA
Gubernator Banku Japonii Kazuo Ueda na konferencji prasowe po posiedzeniu BoJ / autor: PAP/EPA/KIMIMASA MAYAMA

Bank Japonii podnosi stopy. Są najwyżej od 16 lat

Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd.

  • Opublikowano: 31 lipca 2024, 14:11

  • Powiększ tekst

Bank Japonii zdecydował się podnieść stopy procentowe z 0,1 do 0,25 proc., co – choć było przewidywane przez część ekspertów – wywołało poruszenie na rynkach. Natychmiastowym efektem tej decyzji było umocnienie się jena i spadek kursu pary USD/JPY o 1,4 proc.

O gospodarce Kraju Kwitnącej Wiśni mówi się, że jest polem doświadczalnym dla reszty świata. Jednak nawet Japonia będąca wyspą nie istnieje w gospodarczym limbo. Prowadzony niemal nieprzerwanie od 2001 r. program luzowania ilościowego poprzez skupowanie zadłużenia Japonii z rynku nie napędził rozwoju gospodarczego. Obecnie PKB tego kraju jest na tych samych poziomach co w 1993 r.!

Pomimo najwyższego na świecie poziomu zadłużenia, który w 2023 r. wynosił 266 proc. PKB, Japonia zdołała uniknąć kryzysu finansowego dzięki wyjątkowej strategii gospodarczej. Bank Japonii skupił ok. 54 proc. całego długu publicznego kraju, co stanowi znaczną część jego zobowiązań. Badania przeprowadzone przez amerykański Fed podkreślają, że Japonia od ponad dwóch dekad skutecznie zarządza swoim zadłużeniem dzięki specyficznej strukturze własności, m.in. funduszy emerytalnych oraz strategii inwestowania na globalnych rynkach akcji przez rząd. Duże zasoby aktywów, takie jak fundusze emerytalne, pozwalają Japonii utrzymać wysoki poziom zadłużenia przy minimalnych kosztach jego obsługi. W Stanach Zjednoczonych sytuacja jest inna – mniejsza różnica między stopą zwrotu z aktywów a kosztem pożyczek oraz odmienna struktura oszczędności i inwestycji sprawiają, że japońska strategia nie jest tam możliwa do zastosowania.

W ciągu ostatnich dwóch tygodni jen japoński umocnił się o 7,6 proc. względem dolara. Warto jednak pamiętać, że wcześniej przez trzy lata JPY stracił do USD 45 proc. Obecny wzrost japońskiej waluty jest w dużej mierze spowodowany rosnącą presją na Bank Japonii, aby podniósł stopy procentowe w odpowiedzi na inflację, która wynosi 2,8 proc. i nieznacznie przekracza cel inflacyjny.

Osłabienie jena przyniosło szczególne korzyści japońskim przedsiębiorstwom, które w dużym stopniu opierają się na eksporcie, ale nie pokazywały znacznego rozwoju w ostatnich latach. Słabsza waluta lokalna naturalnie zwiększała zyski z eksportu, co było jednym z głównych czynników wzrostu głównego japońskiego indeksu Nikkei 225 o 44 proc. w ciągu minionych trzech lat, przebijając tym swoje historyczne szczyty. Zyski spółek wchodzących w skład tego indeksu wzrosły w tym okresie łącznie o 32 proc. Z tego też względu obecne dynamiczne umocnienie jena przyczyniło się do ostatniej wyprzedaży akcji z tego rynku, które spadły o 9,5 proc. od swoich szczytów.

Jeśli umocnienie jena waluty będzie kontynuowane, możemy być świadkami odwrócenia trendu wzrostowego na japońskim rynku. Obecnie tamtejsze firmy, zamiast konkurować innowacyjnością na rynkach międzynarodowych, czerpią największe korzyści z dewaluacji jena. Wydaje się jednak, że obecne umocnienie waluty jest chwilowe, ponieważ mimo podwyżki stóp procentowych są one nadal znacznie poniżej poziomu inflacji, co istotnie nie zmienia podstaw ekonomicznych, które stoją za słabością JPY.

Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. (Invest.Cinkciarz.pl)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych