Gorsze dane z rynków bazowych zepchnęły krajową krzywą w dół
Opublikowane we wtorek rano niezbyt dobre dane o niemieckiej wymianie handlowej nasiliły zakupy niemieckich obligacji, ciągnąc za sobą amerykańskie papiery skarbowe. Dodatkowym wzmacniaczem prozakupowych nastrojów była wypowiedzi Benoîta Coeuréa z zarządu EBC, który dystansował się od szybkiego wprowadzenia QE.
Po południu zjazdy dochodowości zostały nasilone przez słabsze niż oczekiwano dane NFIB o nastrojach w małym biznesie w USA oraz spadki na giełdach. Wszystko to przełożyło się na przesunięcie niemieckiej krzywej dochodowości w dół o 2 pb. w segmencie 5-10Y, krzywa amerykańska obniżyła się w tym samym segmencie o 3 pb.
Kolejna porcja negatywnych zaskoczeń z Niemiec oraz wypowiedzi E. Chojnej-Duch (o tym, że wskazana byłaby obniżka stóp o 25 pb., a w warunkach wolniejszego wzrostu lub przedłużającej się deflacji nawet o 50 pb.) spychały we wtorek stawki FRA, IRS i dochodowości krajowego długu w dół. Ruchu tego nie były w stanie powstrzymać nawet wypowiedzi A. Zielińskiej- Głębockiej, która sugerowała, że w tej chwili bazowym scenariuszem jest stabilizacji stóp na obecnym poziomie. W efekcie krajowa krzywa przesunęła się w dół o 4-5 pb. na całej swojej długości. Dla papierów 2L oznaczało to spadek rentowności do 2,42%, tj. nowego rekordu.
W środę spodziewamy się kontynuacji spadku rentowności i stawek. Argumentem za przesunięciem krzywej w dół powinna być wczorajsza wypowiedź A. Bratkowskiego z RPP, której głównym przekazem była sugestia wstrzymania się Rady z decyzjami do momentu otrzymania większej ilości danych, jednak jeden z wymienionych w niej scenariuszy to radykalna obniżka stóp w sytuacji spowolnienia wzrostu. Sprzyjać niższym stawkom powinny również oczekiwania na publikacje danych o aktywności przemysłu we Francji i Włoszech (rynek spodziewa się gorszych danych) w drugiej połowie tygodnia. Dodatkowy czynniki to obawy rynku o negatywny wpływ na wzrost gospodarczy niezdecydowania EBC w kwestii wprowadzenia w użycie niestandardowych narzędzi polityki monetarnej. W perspektywie kolejnych dni spodziewamy się powrotu do spadków rentowności i stawek w reakcji na słabe dane z europejskiego przemysłu oraz w oczekiwaniu na publikacje danych inflacyjnych z Polski.
Konrad Soszyński