Analizy

Prezes NBP prof. Adam Glapiński na konferencji prasowej, 5 grudnia 2024 / autor: YT @nbppl - screen
Prezes NBP prof. Adam Glapiński na konferencji prasowej, 5 grudnia 2024 / autor: YT @nbppl - screen

Widziałem jastrzębia cień

Adam Fuchs

Adam Fuchs

analityk walutowy Walutomat.pl

  • Opublikowano: 6 grudnia 2024, 18:42

  • Powiększ tekst

Wielu analityków nie doceniło prezesa NBP i jego wpływu na pozycję polskiego złotego. Prof. Glapiński postanowił jednak wrócić do najlepszych tradycji swoich konferencji prasowych i zaskoczyć większość (o ile nie wszystkich) obserwatorów. Tym samym kredytobiorcy (a możliwe, że i cała gospodarka) na Mikołajki otrzymali rózgę.

Gdzie się nie odwrócisz, tam energia w oczy

Trzeba przyznać, że już z komunikatu po posiedzeniu RPP można było wywnioskować pewną zmianę retoryki. Dotyczyła ona w dużej mierze cen energii, a w konsekwencji kształtowania ścieżki stóp procentowych przez Radę. Jednak słowa na papierze nie oddają tego, jak w ciągu miesiąca zmieniła się optyka prezesa NBP (o ile nie większości decydentów monetarnych). Po spotkaniu na początku listopada prof. Glapiński stwierdził, że – przy scenariuszu dalszego mrożenia cen energii elektrycznej – dyskusja o obniżkach kosztu kredytu stanie się możliwa w marcu. W ciągu kilku tygodni parlament przyjął odpowiednie przepisy osłonowe (został raczej pewny podpis prezydenta), by opcja rozmowy o obniżkach stóp rzeczywiście stała się możliwa. Tyle tylko, że obecnie termin wspomnianej rozmowy przesunął się na… jesień 2025 r. A szef banku centralnego uważa nawet, że ruchy będą możliwe dopiero w 2026 roku… Wszystko dlatego, że ceny energii zamrożono nie na cały rok, a tylko do października 2025, a być może opłata mocowa wróci jeszcze szybciej. Właśnie dlatego, wg pokazanej projekcji inflacji, ma ona zacząć wyraźnie iść w górę już w… maju. Zapewne całkowicie przypadkiem jest to równocześnie miesiąc, w którym w Polsce odbędą się wybory prezydenckie. 

Obniżki stóp? Termin bliżej nieznany

Powyższe jest doskonałym przykładem tego, że RPP zajmuje się projektowaniem polityki monetarnej w średnim terminie, czyli przynajmniej kilku kwartałów. Nie liczą się pojedyncze dane czy wydarzenia, a trendy i ich prawdopodobny wpływ na ścieżkę inflacji. Pewnie dlatego szef NBP wielokrotnie wspominał o problemach gospodarczych naszych najważniejszych partnerów handlowych, które muszą wpływać też na nasz rynek. Nie zapominając o prognozowanym spadku dynamiki płac czy rosnącej słabości polskiego konsumenta. Inflacja bazowa (oczyszczona z cen energii i żywności), która przynajmniej w teorii jest miarą, na którą polityka monetarna ma największy wpływ, odgrywa teraz co najwyżej drugoplanową rolę. Liczy się tylko i wyłącznie energia elektryczna, może trochę też podwyżka akcyzy na papierosy i alkohol. Chociaż duża część analityków wciąż widzi możliwość rozpoczęcia merytorycznej dyskusji o obniżkach stóp w marcu, to po wczorajszej konferencji prof. Glapińskiego uczciwe stwierdzają, że nie można w tej chwili w żaden sposób przewidywać realnego terminu zmiany podejścia Rady. W tym momencie nie należy chyba wykluczać nawet utrzymywania restrykcyjnej polityki do końca kadencji prezesa NBP, która wypada w… 2028 roku.

Złoty i nieskromny

Z pewnością prezes NBP wykorzystał wczoraj jeden z kanałów zmniejszania presji inflacyjnej, którym jest mocniejsza waluta. Jego jastrzębie wystąpienie trafiło dodatkowo w idealny moment słabszego dolara na szerokim rynku. Kurs EUR/USD docierając do 1,059 $ znalazł się najwyżej od tygodnia. Złoty postanowił skorzystać z nadarzającej się okazji i sprowadził kurs euro w pobliże 4,26 zł, które ostatnio było widziane na koniec września. Na USD/PLN nie udało się osiągnąć aż tak znaczącej przewagi, ale zejście do 4,03 zł i tak wyznaczyło miesięczne minima. Miesięczny dołek został też osiągnięty na CHF/PLN przy 4,57 zł, ale w tym przypadku w piątek helwecka waluta przystąpiła do kontry, która zawróciła kurs franka do 4,60 zł. 

Adam Fuchs, analityk walutowy Walutomat.pl

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych