Złoto: tydzień rozpoczęty spadkiem
Na początku bieżącego tygodnia na rynkach szlachetnych kruszców przeważał kolor czerwony. Najmocniej spośród metali szlachetnych zniżkowało w poniedziałek srebro – o 2,5%. Niewiele mniej dynamicznie spadły notowania złota (-2,4%). Na minusie wczorajszą sesję zakończyły także notowania platyny (-1,25%) i palladu (-0,4%).
Najwięcej uwagi przyciągnęła oczywiście sytuacja na rynku złota. Cena tego metalu jeszcze pod koniec minionego tygodnia pięła się w kierunku 1340 USD za uncję – to zaś oznaczało naruszenie wcześniejszego technicznego poziomu oporu w okolicach 1328-1329 USD za uncję. Jak jednak pokazała wczorajsza sesja, stronie popytowej nie wystarczyło siły, aby utrzymać się ponad tą barierą, a dynamiczna przecena zniosła notowania złota do okolic 1308 USD za uncję.
Spadkom notowań złota sprzyja dobra sytuacja na globalnych rynkach akcji. Sprawia ona, że „bezpieczna przystań”, za jaką uważane jest złoto, staje się dla inwestorów mniej atrakcyjnym miejscem na lokowanie kapitału.
Niemniej jednak, sytuacja po stronie popytowej na rynku amerykańskim jest relatywnie dobra. W poniedziałek wzrosły aktywa funduszy ETF opartych o ten kruszec. Większym problemem jest sytuacja w Azji. W Chinach popyt na złoto pozostaje wątły od lutego, a w ostatnich tygodniach dodatkowym ciosem dla strony popytowej są utrudnienia w wykorzystywaniu złota jako zabezpieczenia transakcji finansowych w Państwie Środka. To działanie władz widocznie wpłynęło na import tego kruszcu do Chin.
Rozczarowaniem dla inwestorów było także ubiegłotygodniowe postępowanie władz Indii. Oczekiwano, że na posiedzeniu ws. budżetu rząd podejmie decyzję o obniżce cła na import złota do tego kraju. Niemniej jednak, taka decyzja nie została podjęta, a wspomniane cło pozostało na wysokim, 10-procentowym poziomie.
Obecnie na rynku złota inwestorzy wyczekują na wypowiedź Janet Yellen przed amerykańskim Kongresem. Wypowiedź ta prawdopodobnie wpłynie na wartość amerykańskiego dolara – ta zaś jest negatywnie skorelowana z notowaniami złota.