![USD wrócił do osłabienia względem choćby EUR / autor: Pixabay](http://media.wplm.pl/thumbs/0bb/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjXzNlZTlmL3AvMjAyNS8wMi8xMy8xMjgwLzg1My81ODAzNDdlODJkYmE0NWMxYTY4ZGE0ZGQ4NjkzNDMzYS5qcGVn.jpeg)
Inwestorzy żyją nadziejami
Rozmowa Trumpa z Putinem przybliża scenariusz zakończenia konfliktu na Ukrainie. Dzisiaj złoty w defensywie od początku dnia. Inwestorzy nie będą się jednak nudzić, bo czwartkowe kalendarium zawiera sporo publikacji z różnych stron świata.
Trump idzie po swoje
Na rynki pod koniec tygodnia wraca optymizm w związku z rozmową prezydenta USA z jego rosyjskim odpowiednikiem. Widać więc, że negocjacje nabierają tempa. Zasadnicze pytanie brzmi jednak kogo koniec konfliktu ucieszy, bo z pewnością nie Ukraińców. Sporo się mówi o tym, że powrót do granic sprzed 2014 roku jest praktycznie niemożliwy. Pojawiają się również głosy, że Kijów straci również część terytoriów utraconych po wybuchu wojny. Mimo wszystko zyskać może Trump, bo osiągnie sukces, który tak szumnie zapowiadał. Informacje o rozmowach (mimo, że odbywają się bez strony ukraińskiej i przedstawicieli Europy) wpłynęły pozytywnie na euro, które w relacji do dolara zbliżyło się znów do poziomu 1,04. Ewentualny scenariusz zakończenia konfliktu może dodać animuszu wspólnotowej walucie i wpłynąć na rozpalenie trendu wzrostowego na popularnym „edku”.
Niższe PKB, ale nadal okazałe
Krajowa waluta oddaje dziś wczorajsze zyski. Wszystko zaczęło się po godzinie 8.00, kiedy na indeksie PLN pojawił się kłopot z kontynuacją wzrostów. Doszło wtedy do dość solidnego spadku i tym samym powrotu do poziomów minimum z wczoraj. Problemów krajowej walucie dodał jeszcze odczyt PKB za IV kwartał – wynik wyniósł okazałe 3,2 proc., ale jednak niżej niż oczekiwali analitycy (3,4 proc.). Bądź co bądź polska gospodarka przyspieszyła, bo w III kwartale wynik oscylował na poziomie 2,7 proc.. Lepszy rezultat za końcówkę ubiegłego roku to także dobry prognostyk przed wynikami w tym roku. Dość ostrożne szacunki mówią o tym, że Polska osiągnie 3,5 proc. PKB, ale choćby wizja premiera zakłada 4 proc. EUR/PLN jest nieco wyżej niż wczoraj i wynosi 4,17, USD/PLN testuje poziom wsparcia na poziomie 4,00.
Bogate kalendarium
Dzisiejsze kalendarium zawiera sporo danych. Początek dnia to wysyp publikacji z Wysp Brytyjskich. Uwagę zwraca przede wszystkim wyższa wartość PKB za IV kwartał, wynik wyniósł 1,4 proc. przy prognozach analityków na poziomie 1,1 proc.. Również dane PKB za grudzień pozytywnie zaskoczyły, a wynik wyniósł 0,4 proc. w relacji m/m. Również o 8.00 pojawiła się publikacja CPI od naszego zachodniego sąsiada. Ceny konsumenckie w relacji m/m w styczniu spadły o 0,2 proc.. A jeśli chodzi o wynik r/r, to zanotowano 2,3 proc., czyli niżej od wyniku w grudniu (2,6 proc.). Deflacja w relacji m/m również jest widziana w Szwajcarii, ale oba odczyty nie wpłynęły znacząco ani na EUR, ani na CHF. Na rynki trafiła też paczka odczytów z amerykańskiej gospodarki. Wyższy CPI mógł sugerować, że również w przypadku PPI zobaczymy wyższą dynamikę i rzeczywiście tak się stało. Dostaliśmy 3,6 proc. względem oczekiwań na poziomie 3,3 proc. Co istotne dynamika jest nieco niższa od poprzedniego miesiąca, kiedy wynosiła 3,7 proc. Również sytuacja na rynku pracy w USA, mierzona liczbą nowych zasiłków dla bezrobotnych, pozostaje dobra, gdyż ich liczba nieco spadła względem poprzedniego tygodnia. Początkowa reakcja po danych była na korzyść dolara amerykańskiego, jednak po krótkiej chwili USD wrócił do osłabienia względem choćby EUR.
Krzysztof Pawlak, analityk walutowy Walutomat.pl
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje