Dolar traci po obniżce Rezerwy Federalnej
Dolar doświadczył wyprzedaży względem większości walut G10 po tym, jak Rezerwa Federalna zawiodła w ubiegłym tygodniu rynkowe oczekiwania „jastrzębiego cięcia”.
Kluczowe punkty:
• PLN zyskuje, wspierany przez korzystny sentyment.
• USD dalej spada po nieudanym „jastrzębim cięciu” Fedu.
• EBC powinien utrzymać stopy i podnieść projekcje wzrostu.
• BoE powinien obniżyć stopy, ale głosowanie może być wyrównane.
Fed powrócił do rozluźniania polityki monetarnej, a komunikaty podkreślały raczej słabość rynku pracy niż dalszy brak sukcesu w osiągnięciu celu inflacyjnego. Rynki skupiły się na różnicy między Fedem i innymi bankami centralnymi, jak Europejski Bank Centralny, który zakończył cykl obniżek i jego kolejnym ruchem będzie prawdopodobnie podwyżka stóp procentowych. Jedynym wyjątkiem spośród głównych walut był jen japoński, który w dalszym ciągu traci przez obawy dotyczące ekspansji fiskalnej. Warto zauważyć, że rentowności długoterminowych obligacji skarbowych w USA nie wykazały trwałego spadku w wyniku gołębiości Fedu i zakończyły tydzień znacznym wzrostem, nawet mimo deprecjacji dolara, co uwypukla, przed jak trudnym zadaniem stoi FOMC.
Posiedzenia banków centralnych w tym tygodniu powinny podkreślić rosnące różnice w polityce monetarnej głównych obszarów gospodarczych. Podczas gdy Fed w dalszym ciągu obniża stopy procentowe, oczekuje się, że Bank Japonii w piątek (19.12) je podniesie. W czwartek (18.12) EBC utrzyma stopy, zaś Bank Anglii je obetnie. Poznamy również kluczowe dane gospodarcze z USA, począwszy od spóźnionego raportu NFP (non-farm payrolls) za listopad we wtorek (16.12), a skończywszy na raporcie inflacyjnym z tego samego miesiąca w czwartek (18.12). Pośród zatrzęsienia danych będziemy uważnie śledzić rentowności na długim końcu, cierpliwość rynku do polityki inflacyjnej wydaje się bowiem wyczerpywać.
PLN
Złoty trzyma się dobrze. W ubiegłym tygodniu radził sobie lepiej od większości walut rynków wschodzących, w tym wszystkich walut regionu CEE. Kurs EUR/PLN rozpoczął ten tydzień spadkiem poniżej poziomu 4,22 i pozostaje blisko lokalnych minimów. Złotego wspierają apetyt na ryzyko i słabość dolara, która jest korzystna dla europejskich walut.
Danych z Polski było jednak w ostatnich dniach niewiele. Ten tydzień przyniesie ich więcej, a uwaga skupi się na odczytach dynamiki płac i produkcji przemysłowej w listopadzie (czwartek 18.12). Ta pierwsza będzie szczególnie interesująca w kontekście dalszych kroków NBP. Obecnie najbardziej prawdopodobna wydaje się krótka przerwa w procesie obniżek stóp procentowych.
EUR
Ostatnie komentarze oficjeli EBC, w szczególności Isabel Schnabel, potwierdzają nasz pogląd, że bank zakończył cykl obniżek stóp procentowych i bardziej prawdopodobne jest, że kolejny ruch będzie w górę, nie w dół. Choć jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by Rada Prezesów wprost powiedziała o takiej możliwości, uważamy, że czwartkowe posiedzenie (18.12) przyniesie pozytywny ton w kontekście perspektyw wzrostu – prezes Christine Lagarde w ubiegłym tygodniu właściwie potwierdziła, że prognozy zostaną zrewidowane w górę.
Spodziewamy się, że wstępne odczyty wskaźników PMI (wtorek 16.12) wesprą te jastrzębie wieści, potwierdzając, że gospodarka strefy euro cechuje się wciąż zaskakującą odpornością. W efekcie różnica między krótkoterminowymi stopami procentowymi po obu stronach Atlantyku szybko maleje. W połączeniu z tym, że aktywa strefy euro stają się alternatywą dla dolara, powinno to zapewnić dalsze wsparcie wspólnej walucie w średnim terminie.
USD
Mgła zasnuwająca amerykańską gospodarkę powinna znacznie się rozrzedzić w tym tygodniu. Oczekuje się, że raport NFP (wtorek 16.12) pokaże, że na rynku pracy wciąż przybywa miejsc pracy, wbrew ponurym komentarzom prezesa Fedu Jerome’a Powella podczas konferencji prasowej po ubiegłotygodniowym posiedzeniu banku. Listopadowy raport CPI obejmie dwa miesiące zmian dynamiki, jako że po raz pierwszy w historii zrezygnowano z miesięcznego, październikowego, odczytu.
Choć oczekuje się, że tegotygodniowe dane pokażą brak dalszych postępów w sprowadzeniu inflacji do celu Fedu, z powodu niepewności rozpiętość oczekiwań jest wyjątkowo szeroka. Jak przypuszczaliśmy, dot plot z ubiegłego tygodnia pokazał po tylko jednej obniżce stóp procentowych w 2026 i 2027 r., różnica między jastrzębiami i gołębiami mogła jednak nigdy nie być tak duża. Do końca tygodnia powinniśmy zyskać znacznie klarowniejszy obraz osiągania przez Fed konkurujących celów – niskiej inflacji i pełnego zatrudnienia – nim wkroczymy w 2026 r.
GBP
Ten tydzień może być dla funta kluczowy. Czwartkowe (18.12) posiedzenie Banku Anglii poprzedzą dane z rynku pracy w październiku i wstępne odczyty wskaźników PMI dla aktywności biznesowej (wtorek 16.12) oraz listopadowy raport inflacyjny (środa 17.12). Oczekuje się, że będą tak samo stagflacyjne jak wcześniej – czyli na rynku pracy w dalszym ciągu ubywa wakatów, uporczywie wysoka inflacja utrzymuje się zaś znacznie powyżej celu banku – co sprawia, że zarządzanie polityką monetarną jest wyjątkowo trudne.
Wciąż oczekujemy w czwartek kolejnej obniżki bazowej stopy procentowej, do 3,75%, nie jest jednak jasne kiedy, ani nawet czy Bank Anglii będzie mógł kontynuować swój cykl cięć, jeśli inflacja nie zacznie wykazywać wyraźnego trendu spadkowego. Głosowanie prawdopodobnie ponownie będzie wyrównane, co podkreśli rosnącą rozbieżność między poglądami członków Komitetu. Spodziewamy się również, że prezes Andrew Bailey i spółka powtórzą, że wszelkie dalsze obniżki stóp procentowych będą „stopniowe i ostrożne” i w żadnym razie nie są pewne.
Autorzy: Enrique Díaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk i Michał Jóźwiak – analitycy Ebury
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.