Udany dzień dla dolara, złoty w oczekiwaniu na RPP
Dzisiejsza sesja na rynku walutowym w dalszym ciągu przebiegała pod dyktando umacniania się amerykańskiej waluty, który pozostawał najsilniejsza spośród wszystkich walut grupy G10.
Szczególnie mocno tracił jen pod słabych danych z japońskiego rynku samochodowego, gdzie sprzedaż spadała o 3,3% m/m i osiągnęła najniższy poziom od blisko 6 lat. Także na nowozelandzką walutę mocno wpłynęły dane z lokalnego rynku, gdzie odczyt indeksu cen okazał się najniższy od blisko dwóch lat, bardzo dużo w tym indeksie ważą ceny mleka w proszku, który jest bardzo ważnym produktem eksportowym Nowej Zelandii i stąd też mieliśmy tak silne osłabienie NZD.
O godzinie 15:45 poznaliśmy finalny odczyt indeksu PMI z gospodarki USA, który został opublikowany na poziomie 57,9 pkt. wobec oczekiwanych 58 pkt. Najważniejsze dane dzisiejszej sesji poznaliśmy jednak o godzinie 16:00 i był to odczyt indeksu ISM dla przemysłu, który okazał się lepszy od konsensusu rynkowego. Wzrósł on o 1,9 pkt. do 59 pkt. Struktura indeksu jest dobra, ale nie tak dobra jak sugerowałby sam wzrost. Głównie nowe zamówienia oraz produkcja ciągną wzrost indeksu, a także zapasy. Nieco negatywnego zabarwienia dodają wskaźniki zatrudnienia oraz cen które obniżyły się kolejno o 0,1pp i 1,5pp.
Dla złotego dzisiejsza sesja nie była zbyt łaskawa. Szczególnie mocno tracił w stosunku do dolara. Notowania USDPLN ponownie znalazły się w okolicy rocznego maksimum. Taki rozwój sytuacji na wynikał głównie z silnego umocnienia się dolara w stosunku do euro oraz stabilnej sytuacji na EURPLN. Z kolei notowania EURPLN pozostawały stabilne. Nawet kolejne informacje o możliwych sankcjach dla Rosji ze strony UE nie przestraszyły inwestorów i kurs EURPLN pozostawał na poziomach blisko wczorajszego zamknięcia. W czasie jutrzejszej sesji poznamy decyzje RPP odnośnie stóp procentowych. Rynek spekuluje, że Rada obniży stopy o 50 pb. a więc może być to kolejny czynnik, który spowoduje dalszą przecenę złotego.