Boom gospodarek granicznych
Po trudnym początku roku największa światowa gospodarka, tzn. Stany Zjednoczone, na nowo zaczęła się z rozmachem rozwijać, dzięki czemu w ostatnim kwartale tego roku i na początku przyszłego przewiduje się kontynuację solidnego wzrostu.
Odbicie wzrostu w drugim kwartale było do przewidzenia, gdyż gospodarka nadrabiała straty po surowej zimie. Dzięki umiarkowanie mocnej konsumpcji gospodarstw domowych, większemu udziałowi inwestycji, w tym również na rynku nieruchomości, a także umiarkowanym wydatkom publicznym w czwartym kwartale wzrost gospodarczy w USA powinien wynieść ok. 3% w ujęciu kwartał do kwartału. Dzięki temu wzrost za cały rok wyniesie 2,2%, znacznie mniej, niż szacowaliśmy na początku roku. W dużej mierze przyczyniło się do tego - związane z pogodą - osłabienie w pierwszym kwartale.
Podobnie w Chinach przewiduje się nieznaczne przyspieszenie wzrostu pod koniec roku, po serii niekorzystnych doniesień z tamtejszej gospodarki, jakie napływały w miesiącach letnich. We wrześniu People’s Bank of China przeprowadził operacje kredytowo-depozytowe, tzw. Standing Lending Facility na kwotę ok. 500 mld RMB dla największych banków komercyjnych, które będą kontynuowane do końca roku. Zastosował też nowe rozwiązania mające wzmocnić sektor nieruchomości; w tym celu poluzowano wymagania dotyczące kredytów hipotecznych, ułatwiając udzielanie ich deweloperom.
Ponieważ wyznaczony przez chińskie władze na 2014 r. docelowy wzrost PKB na poziomie 7,5% znalazł się pod presją, przed końcem tego roku nie można wykluczyć dalszego luzowania polityki pieniężnej i kolejnych bodźców fiskalnych; naszym zdaniem jednak działania te będą niewielkie i będą miały ukierunkowany charakter.
W Europie Wielka Brytania notuje świetne wyniki, natomiast strefa euro utknęła w martwym punkcie. Przygnębiające prognozy dla tego regionu wynikają ze zmniejszania lewarowania przez sektor prywatny i niemożności stymulowania gospodarki przez rządy w taki sposób, jak by to miało miejsce w „złotych czasach”, przed kryzysem zadłużenia państw.
Ponadto brak znacznych reform w niektórych krajach, z Francją na czele, przyczyni się jedynie do przedłużenia okresu odznaczającego się niskim wzrostem gospodarczym. Także eskalacja konfliktu z Rosją może zepchnąć strefę euro z powrotem w stan recesji.
Koncepcja 1: Długie pozycje na rynkach granicznych motywowane niezależnością ich wzrostu - CFD FM:arcx
Spowolnienie w gospodarkach wschodzących - szczególnie w Chinach, które w końcu przyznały, że ich docelowy wzrost na poziomie 7,5% może być nieosiągalny - w ostatnich miesiącach stłumiło apetyt inwestorów na ryzyko. Nadal będzie on niewielki, w miarę jak coraz bardziej będzie zbliżać się moment podniesienia stóp procentowych w niektórych ważnych krajach, takich jak Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
Przewiduje się, że na posiedzeniu w dniach 28-29 października Federalny Komitet Otwartego Rynku zredukuje program QE3 o ostatnie 15 mld USD. W centrum uwagi znajdą się wówczas wszelkie ewentualne zmiany wokół sformułowania „dłuższy czas”, stosowanego przez Fed w komunikatach od marca dla określenia, jak długo Rezerwa zamierza utrzymać stopy procentowe na stałym poziomie. Tymczasem w Wielkiej Brytanii rynki już uwzględniają w cenach podwyżki stóp łącznie o 0,5% w ciągu najbliższych 12 miesięcy.
Rynki graniczne są bardziej niezależne, dlatego też obawy związane z wyhamowaniem dodruku pustego pieniądza przez Rezerwę Federalną i Bank of England wywierają na nie mniejszy wpływ. Do tego należy dodać prognozę, że w najbliższych latach gospodarki graniczne nadal będą się intensywnie rozwijać, a także solidne dane fundamentalne – w tym stopę dywidendy na poziomie 4,3%, wskaźniki ceny do zysku wynoszące ok. 15 pkt. oraz wskaźnik ceny do przepływów pieniężnych z działalności operacyjnej na poziomie 8 pkt., pomimo zwyżki wynoszącej jak dotąd w 2014 r. ok. 15% – wszystkie te czynniki składają się na korzystny „wiatr w plecy” dla granicznych rynków akcji.
Zajmijcie długie pozycje na rynkach granicznych (korzystając np. z CFD FM:arcx) i przygotujcie się na dojście do ceny 40 USD w bieżącym kwartale oraz do 45 USD w ciągu następnych 12 miesięcy.
Koncepcja 2: Zabezpieczenie przed spadkami związanymi z AQR - opcja sprzedaży na indeks Euro Stoxx50 ATM wygasająca w grudniu 2014 r.
Najważniejszym wydarzeniem w czwartym kwartale będzie publikacja wyników od dawna wyczekiwanego przeglądu jakości aktywów (ang. Asset Quality Review, AQR), którego celem jest kompleksowa ocena kondycji sektora bankowego w strefie euro.
Przewiduje się, że wyniki AQR pojawią się przed przejęciem przez EBC pełnej odpowiedzialności za monitorowanie stabilności finansowej banków w ramach jednolitego mechanizmu nadzorczego, co nastąpi w listopadzie. W chwili obecnej najwięcej mówi się o tym, że włoski sektor bankowy najwyraźniej znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji, jednak nie tylko tam występują problemy.
Europejskie rynki akcji, reprezentowane tu przez indeks EuroSTOXX 50, w tym roku wykazują się odpornością w obliczu mniejszego wzrostu, napięć geopolitycznych i niepewności związanej z AQR. Pomimo tych przeciwności od początku roku rynek zyskał ok. 5%.
Zalecamy zatem zabezpieczenie się przed wyprzedażą na zdominowanym przez sektor instytucji finansowych indeksie EuroSTOXX 50 (gdzie instytucjom tym przypisano wagę 27%) poprzez kupno opcji sprzedaży wygasającej w grudniu 2014 r. at the money. Innymi słowy, transakcja ta będzie wiązała się z kosztem w wysokości ok. 3%; w zamian za to zyskamy zabezpieczenie przed wyprzedażą na (zdominowanym przez banki) indeksie EuroSTOXX 50, w razie gdyby wyniki AQR okazały się bardziej pesymistyczne, niż przewidywano - lub gdyby doszło do eskalacji napięć geopolitycznych.
Koncepcja makroekonomiczna 3: Z powodów geopolitycznych USD/JPY zachowuje się wbrew przewidywaniom konsensusu.
W tym roku dolar amerykański zyskał ok. 3% w relacji do jena japońskiego i 5% w stosunku do walut najważniejszych partnerów handlowych ogółem, gdyż coraz bliżej jest do zakończenia przez Federalny Komitet Otwartego Rynku trzeciej rundy luzowania ilościowego, a tym samym do podwyżek stóp procentowych, które potem nastąpią.
Wzrost gospodarczy w Japonii napotyka pewne trudności, spowodowane podniesieniem w kwietniu podatku od towarów konsumpcyjnych o 3 punkty procentowe, do 8%. Kolejną podwyżkę, do 10%, zaplanowano na 2015 r., a my nadal nie jesteśmy przekonani, czy Japonia ma szanse osiągnąć „prędkość ucieczki” i wstępnie szacujemy wzrost w przyszłym roku na 1% - podobnie jak w obecnym. Spowolnienie wzrostu już doprowadziło do spekulacji wokół wprowadzenia przez szefa Bank of Japan, Haruhiko Kurodę i jego zespół kolejnej rundy stymulujących gospodarkę rozwiązań polityki pieniężnej.
Biorąc pod uwagę takie prognozy, przyjmowanie negatywnego nastawienia do USD w relacji do jena może wydawać się nierozważne, widzimy jednak pewne podstawy dla aprecjacji jena; należałoby przy tym zastosować odpowiednie zarządzanie ryzykiem. Dolar amerykański umocnił się w ostatnim czasie w stosunku do większości walut, gdyż uwagę inwestorów przyciąga mniej gołębie nastawienie w polityce pieniężnej.
Naszym zdaniem jednak ruch ten był zbyt silny w stosunku do zmian oprocentowania i opiera się na założeniu, że FOMC będzie podejmował szybsze działania, niż nam się to wydaje prawdopodobne - zwłaszcza że inflacja nadal nie może przebić się ku górze przez docelowy poziom 2%.
Ponadto wszelkie dalsze spowolnienie na rynkach wschodzących, większe napięcia geopolityczne i przewidywany lepszy bilans handlowy Japonii, wynikający z poprawy kondycji eksportu dzięki słabej walucie, mogą jeszcze wesprzeć jena w relacji do dolara amerykańskiego.
Przyjmujemy zatem odwrotny do dominującego pogląd na perspektywy dla USD/JPY i przewidujemy spadki notowań tej pary. Jej aktualny kurs kształtuje się w okolicach 108. Składamy zlecenie stop na poziomie 112, nieco powyżej szczytu z 2008 r. i spodziewamy się ponownego dojścia do poziomu 103, na którym zrealizujemy zyski.
Mads Koefoed, Saxo Bank