Optymizm na światowych giełdach
Wzrosty na amerykańskim parkiecie stają się jednymi z większych w ostatnim czasie dzięki spekulacjom, które mówią o tym, że gospodarka USA jest na tyle silna, iż będzie odporna na podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Od dołka z 19 maja dziś do godziny 15:50 indeks S&P500 wzrósł o 2,7 proc.
Globalne rynki akcji wspiera dodatkowo spadek obaw inwestorów o światową gospodarkę i zjawiska kryzysowe jest widoczny po zniżkach cen złota. Notowania kruszcu znalazły się w środę do godziny 15:53 na najniższym poziomie od początku kwietnia, a od 2 maja zniżka wyniosła 6,6 proc. Inwestorzy porzucili także amerykańskie obligacje, co jest widoczne chociażby przez wzrost rentowności 10-latek USA z okolic 1,7 proc. 16 maja do rejonu 1,88 proc. dziś.
W Europie kontrakt na indeks DAX do 16:07 wrósł o +0,94 proc., a futures na CAC40 o +1,22 proc. W indeksie Eurostoxx najwięcej zyskiwały spółki z sektora motoryzacyjnego oraz banki. Z kolei kontrakt terminowy na WIG20 piął się w górę o +1,47 proc. Najwięcej w naszym rodzimym indeksie zwyżkowały w tym czasie akcje PGNIG (+5,56), Energii (+3,88 proc.) oraz Enei (+3,36 proc.).
Na rynku forex zyskał także złoty, który umocnił się względem euro o +0,31 proc. Względem dolara aprecjacja wyniosła +0,34 proc., a wobec franka +0,06 proc. (do godz. 16:16).
Tymczasem rynkiem, na który wszyscy zwracają uwagę jest po raz kolejny rynek ropy naftowej. M.in. wczorajsze dane dotyczące poziomu zapasów wg API, które spadły o -5,1 mln baryłek, doprowadziły do tego, że dziś cena czarnego złota była najwyższą w tym roku. Mniejsze zapasy potwierdziła także publikacja EIA, gdyż spadek wyniósł -4,22 mln baryłek, co jest najniższą wartością od początku kwietnia. Po publikacji z godziny 16:30 za baryłkę WTI należało zapłacić 49,5 USD.