Kontynuacja spadków w Europie
Dzisiejsza sesja w Europie rozpoczęła się pod dyktando strony sprzedającej. Inwestorzy w dalszym ciągu obawiają się, że kryzys może powrócić, co przejawia się kontynuacją ruchu na niższe poziomy.
Dzisiejsza sesja w Azji przyniosła spore wzrosty. Szczególnie mocno zyskał indeks Nikkei225, który zakończył notowania +3,98% powyżej piątkowego zamknięcia. Tak silny ruch wynika z piątkowego odbicia w USA, a także z informacji, że Narodowy Fundusz Emerytalny Japonii będzie zwiększał udziały w rodzimych spółkach. Także pozostałe giełdy w Azji odrabiały dzisiaj straty. Shanghai SE Composite zyskał +0,6%, a indeks chińskich spółek notowanych na giełdzie w Hong Kongu +0,68%
W czasie weekendu jedna z agencji podała informację, że cztery niemieckie banki mogą nie przejść stres testów, co może powodować dalszy wzrost napięcia na rynkach, czego wynikiem jest dzisiejsza kontynuacja spadków w Europie. Duży wpływ na dzisiejsze notowania będą miały dane z włoskiej gospodarki dotyczące zamówień w przemyśle. Słabe odczyty mogą potwierdzić obawy inwestorów dotyczące słabej kondycji europejskiej gospodarki i ponownie zobaczymy spadki.
Na warszawskim parkiecie znajdujemy się obecnie na niewielkich plusach. Wynikają one głównie z informacji dotyczących porozumienia gazowego między Putinem, a Poroshenko. Inwestorzy dobrze odbierają sygnały dotyczące spadku napięcia za naszą wschodnią granicą co sprzyja nie tylko notowaniom akcji, ale także polskiej walucie. Indeks dwudziestu największych spółek zyskuje +0,19%. Wśród jego komponentów najlepiej radzą sobie Alior, Bogdanka oraz Eurocash. Po przeciwnej stronie rynku znajdują się LPP, Tauron oraz PKO BP.