Środa z FEDem
Wtorkowa sesja w Europie nie obfitowała w istotne wydarzenia. Po otwarciach lekko nad kreską i oscylowaniu wokół poziomów neutralnych przez pierwsze godziny handlu przed południem ujawniła się dość duża podaż.
Po wyraźnej fali spadkowej indeksy przez resztę dnia odrabiały straty. Na wyraźnych plusach (+1,1%) zamknął się IBEX dzięki uspokojeniu nastrojów wokół perspektyw hiszpańskiego sektora turystycznego przez resztę wakacji, ale pozostałe główne indeksy strefy euro (DAX, CAC40 i FTSE MiB) notowały lekkie straty. WIG20 spadł o 0,4%, ale mWIG40 zyskał tyle samo, a sWIG80 nawet 0,8%. Bardzo silnie przeceniała się energetyka. Wśród małych i średnich spółek tematem numer jeden była kontynuacja szaleństwa na akcjach Biomedu Lublin, dwucyfrowe zwyżki notowały także Kruk, Cormay, Bioton, ML System i Tim.
Giełda w Nowym Jorku kończyła sesję na dziennych minimach, spadkiem S&P500 o 0,7%, a NASDAQ o 1,3%. Pretekstem do przeceny były przede wszystkim ostre wypowiedzi Demokratów na temat republikańskiej propozycji stymulusu (N. Pelosi określiła ją jako „żałosną”), z częścią prominentnych senatorów GOP wzmacniających niepewność żądaniami ograniczenia wydatków.
Na rynkach azjatyckich ponownie dominuje niepewność wywołana obawami o drugą falę epidemii, choć giełdy w Hong Kongu i Szanghaju (jako jedyne spośród ważniejszych) znajdują się w godzinach porannych na plusach. Lekko ujemne wskazania kontraktów na europejskie i amerykańskie indeksy są drugorzędne wobec wieczornej konferencji FOMC, chociaż większość analityków spodziewa się, że będzie ona zaledwie wstępem do ewentualnych zmian w forward guidance, które zostaną ogłoszone we wrześniu, a większość nadzwyczajnych programów (Primary Dealer Credit Facility, Money Market Mutual Fund Liquidity Facility, Primary Market Corporate Credit Facility, Secondary Market Corporate Credit Facility, Term Asset-Backed Securities Loan Facility, Paycheck Protection Program Liquidity Facility, Main Street Lending Program) została wydłużona wczoraj o 3 miesiące, do końca grudnia. Mimo to członkowie Komitetu odniosą się jakoś zapewne do poważnych negatywnych zmian obrazu epidemii w USA w ostatnich tygodniach i ich wpływu na gospodarkę w 3Q2020. Analitycy będą również wyczekiwali jakichkolwiek wzmianek na temat kontroli krzywej rentowności czy modyfikacji struktury bilansu Fed.
Prawdopodobnie najważniejszym skutkiem dzisiejszej konferencji będzie obrona lub „trwałe” wybicie kluczowego poziomu 1,1750 na EURUSD, które może bardzo szybko spowodować m.in. przekroczenie granicy 2000 USD przez ceny złota. Inaczej niż na rynkach akcji, na kruszcach mieliśmy wczoraj do czynienia z olbrzymią zmiennością, ceny złota wahały się od 1980 USD podczas sesji azjatyckiej do 1910 USD w trakcie europejskiej. Obecnie powróciły powyżej 1950 USD.
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion