Zmienna sesja na rynku złotego
Czwartek przyniósł zmienność na rynku złotego, który umocnił się względem euro, ale tracił wobec dolara oraz franka - podsumowali dzień analitycy. Ok. godz. 17 za euro płacono 4,15 zł, dolar kosztował 3,70 zł, a frank 3,88 zł.
"W czwartek mieliśmy stosunkowo mieszaną sesję na polskich aktywach. Złoty kontynuował wzrosty wobec euro, jednocześnie znajdując się pod presją na zestawieniu z dolarem amerykańskim oraz frankiem szwajcarskim" - stwierdził analityk DM BOŚ Konrad Ryczko. "Powodem tych ruchów były spadki na eurodolarze wywołane publikacją lepszych danych dotyczących zamówień na dobra trwałe w amerykańskiej gospodarce" - wyjaśnił.
W jego ocenie, nastroje wokół polskich aktywów pozostają jednak optymistyczne, gdyż złoty "relatywnie utrzymuje ostatnie wzrosty, a w trakcie czwartkowej sesji obserwowaliśmy również kontynuację wzrostów wyceny polskiego długu".
Analityk DM mBanku Kamil Maliszewski zwrócił uwagę, że za amerykańską walutę płacimy obecnie powyżej 3,70 zł, czyli o prawie pięć groszy więcej niż w czwartek rano.
"Biorąc pod uwagę pozytywne nastawianie rynku do dolara można oczekiwać, że wzrosty powinny być kontynuowane w kolejnych dniach" - ocenił.
"W stosunku do franka szwajcarskiego złoty również się osłabiał. W tym wypadku jednak należy oczekiwać, że kurs pary frank/złoty pozostanie poniżej 3,90 zł do końca tygodnia" - dodał.
Maliszewski stwierdził, że bardzo ciekawie wygląda obecnie sytuacja na parze euro/złoty, która znajduje się na poziomach najniższych od grudnia 2014, czyli w okolicach 4,15.
"Coraz bardziej realna w tej sytuacji wydaje się perspektywa podążenia pary euro/złoty w stronę 4,09, w szczególności jeżeli Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na obniżki stóp procentowych podczas posiedzenia w przyszłym tygodniu" - mówił analityk DM mBanku.
"Opublikowane w czwartek wyniki głosowań z ostatniego posiedzenia Rady pokazały, że jedynie dwóch członków opowiadało się za obniżką stóp w lutym, co wprowadziło na rynku jeszcze większą niepewność dotyczącą zbliżającej się decyzji" - dodał.
W jego ocenie RPP zdecyduje się jednak na obniżkę stóp o co najmniej 25 pkt bazowych, co powinno zaowocować chwilowym osłabieniem złotego.
"W dłuższym terminie jednak wydaje się, że napływ kapitału na nasz rynek ze względu na wysokie realne stopy procentowe wynikające po części z deflacji, która może utrzymać się do końca trzeciego kwartału, będą powodowały presję na dalsze umocnienie polskiej waluty" - zaznaczył.
PAP, sek