Nieduże zmiany na Wall Street, indeksy blisko rekordów
Czwartkowa sesja na giełdach w USA przyniosła nieduże zmiany głównych indeksów. Pozostają one blisko swoich historycznych rekordów. W centrum uwagi inwestorów znalazły się w czwartek dane makro z amerykańskiej gospodarki.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 10,15 pkt. (0,06 proc.) do 18.214,42 pkt.
S&P 500 stracił 3,12 pkt. (0,15 proc.) i wyniósł 2.110,74 pkt.
Nasdaq Composite zyskał 20,75 pkt. (0,42 proc.) i wyniósł 4.987,89 pkt.
Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu w USA wzrosła do 313 tys. z 282 tys. tydzień wcześniej po korekcie. Ekonomiści z Wall Street spodziewali się, że liczba nowych bezrobotnych wyniesie 290 tys. wobec 283 tys. tydzień wcześniej przed korektą.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w styczniu wzrosły mdm o 2,8 proc., po tym jak w grudniu spadły o 3,7 proc. mdm. Analitycy oczekiwali, że zamówienia wzrosną o 1,6 proc. mdm.
Zamówienia na dobra trwałe z wykluczeniem środków transportu wzrosły o 0,3 proc. wobec spadku o 0,9 proc. miesiąc wcześniej. Tutaj analitycy oczekiwali wzrostu o 0,5 proc. mdm.
Ceny konsumpcyjne w USA spadły w styczniu o 0,7 proc. mdm. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,2 proc. mdm. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wyniesie minus 0,6 proc. mdm, a CPI bazowy wyniesie plus 0,1 proc. mdm.
Indeks S&P 500 zyskał w lutym do tej pory już 6 proc. i jest to jego najlepszy miesięczny wynik od października 2011 roku. Bardzo dobrze radzi sobie również technologiczny Nasdaq. Indeks wzrósł w lutym ponad 7 proc. i znajduje się już tylko 1,5 proc. od rekordu z 2000 r.
„Rynek zanotował mocne odbicie w lutym i nastroje na rynku są pozytywne. Poprawiła się sytuacja w Europie, wzrost gospodarczy przyspieszył również trochę w gospodarkach wschodzących, jednocześnie dobrze rozwija się gospodarka amerykańska” – ocenił Tim Dreiling, zarządzający funduszami U.S Bank Wealth Management.
Część analityków oczekuje, że giełdy wkrótce wejdą w fazę lekkiej korekty.
"Rynek może się zatrzymać, gdy będziemy rozpoczynać marzec" - ocenia Terry Sandven, główny strateg akcji z Wealth Management.
Wskazuje, że obecnie wskaźnik P/E dla spółek z indeksu S&P 500 jest na raczej wysokim poziomie 17,8x.
W tym tygodniu wzrosty na giełdach w USA wsparły wypowiedzi prezes Fed Jannet Yellen, która w wystąpieniu w amerykańskim Kongresie stwierdziła, że zbyt niska inflacja w USA uniemożliwia podwyżkę stóp proc. w USA w najbliższym czasie.
W bardziej jastrzębim tonie wypowiedział się jednak prezes oddziału Fed z St. Louis James Bullard. W wywiadzie dla telewizji CNBC stwierdził on, że Fed powinien usunąć zapewnienie o cierpliwości w kwestii terminu podwyżek stóp proc. z komunikatu w marcu, tak aby zachować sobie możliwość podwyżki w czerwcu.
Ze spółek traciły akcje sieci detalicznej Sears. Spółka podała w czwartek wyniki kwartalne, jej strata netto okazała się mniejsza od oczekiwań, niższe od konsensusu były jednak przychody spółki.
Po publikacji wyników kwartalnych zyskiwały akcje innej sieci detalicznej Kohl’s. Spółka podała wyniki lepsze od oczekiwań zarówno na poziomie zysku netto, jak i przychodów. Kohl’s poinformował również o podwyższeniu dywidendy.
(PAP)