Sztuczny spokój na rynkach
Piątek przynosi lekkie uspokojenie na rynkach, a to za sprawą zawieszonej kampanii dotyczącej Brexitu z powodu zabójstwa posłanki Partii Pracy Jo Cox, która opowiadała się za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Wczorajsza tragiczna informacja była niestety powodem odreagowania rynków. Rynki akcji w Europie i Stanach Zjednoczonych zakończyły sesje na plusie. Złoto zawróciło z poziomu 1315 USD, dodajmy najwyższego pułapu od prawie dwóch lat. Nieco również odreagował polski złoty.
Zawieszenie kampanii na półtora dnia nie sprawi jednak, że rynki zapomną o brytyjskim referendum. Prawdopodobnie do najbliższego czwartku, czyli do czasu kiedy będzie już wszystko wiadomo, rynki pozostaną nerwowe, a kapitał będzie uciekał od bardziej ryzykownych aktywów na rzecz tych bezpieczniejszych takich, jak chociażby złoto. Cena tego metalu szlachetnego przełamała wczoraj szczyty z maja br. i prawdopodobnie dalej będzie kierowała się w górę.
Po drugiej stronie barykady znajduje się złoty, który w relacji do euro stracił w tym tygodniu około 9 gr. Jeszcze większa przecena odbyła się w stosunku do franka szwajcarskiego. Kurs CHF/PLN wczoraj widziany był w okolicach 4,13; a jeszcze na początku tygodnia było to w pobliżu 4,02.
Dzisiaj złoty dalej traci na wartości po wczorajszym lekkim odreagowaniu. Winne mogą być słabsze dane z polskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa w maju w ujęciu r/r wyniosła 3,5%, a prognozy rynkowe sugerowały wzrost o 4,65%.Również sprzedaż detaliczna wypadła nieco słabiej od rynkowych predykcji. Odczyt wyniósł w ujęciu r/r 2,2% vs. 3%. Jednak głównym winowajcą wciąż pozostaje widmo Brexitu, który będzie ciążył naszej walucie w najbliższym czasie.