Mieszane wrażenia po publikacji NFP
Dzisiaj poznaliśmy kolejne dane z amerykańskiego rynku pracy. Dane na pozór mogą się wydawać bardzo dobre. Zatrudnienie w sektorze poza rolnictwem wzrosło o 287 tys. miejsc vs. 175 tys. prognoza rynkowa. Niemniej jednak jak przeanalizujemy dokładniej cały raport dane nie jest już tak różowo.
Dokonano rewizji zatrudnienia z poprzedniego miesiąca z 38 tys. do 11 tys. Poprzedni i tak był już bardzo słaby. Ponadto lekko wzrosła stopa bezrobocia z 4,7% do 4,9% oraz spadła godzinowa płaca z 0,2% do 0,1%. Prognozy szacowały pozostanie płacy godzinowej na niezmienionym poziomie.
Co to oznacza dla polityki pieniężnej Rezerwy Federalnej? Kolejny argument za odsunięciem w czasie podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, choć trzeba przyznać, że przed raportem z rynku pracy szanse na podwyżki w 2016 roku były niewielkie w związku z Brexitem. Fed obecnie ma bardzo dobry pretekst, żeby nie śpieszyć się z zacieśnianiem polityki monetarnej.
Jednak para EUR/USD nie musi wcale iść w górę z tego powodu. Wprawdzie Fed nie będzie podnosił stóp w najbliższym czasie, ale z drugiej strony mamy Europejski Bank Centralny, który może dalej luzować swoją politykę pieniężną w związku z zamieszaniem dotyczącym opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Wręcz przeciwnie dolar amerykański w zestawieniu z euro, czy funtem szterlingiem może zyskiwać.
Wczoraj mocno spadły ceny ropy WTI. Wprawdzie zapasany w Stanach Zjednoczonych w tym tygodniu spadły, ale odczyt był zbliżony do prognoz, a rynek oczekiwał dużo większego spadku po danych według API (American Petroleum Institute), które wyniosły -6,7 mln baryłek.