
Dla rynków chwila na refleksję, bo problemy pozostały
Piątek powinien przynieść chwilę wytchnienia po dość burzliwym tygodniu. Rynki będą miały okazje ochłonąć po serii wystąpień przedstawicieli Fed.
Tydzień przyniósł całkiem pokaźny zestaw informacji o globalnej gospodarce. Oczywiście, nie były one na tyle istotne, by zmienić cokolwiek w obrazie USA czy Europy, ale na pewno wprowadziły trochę życia na niemrawym, wakacyjnym rynku. W sezonie urlopowym inwestorzy bardziej myślą o wypoczynku niż o walutach, nic więc dziwnego, że płynność jest niewielka. Obraz tegorocznej kanikuły uzupełniają igrzyska w Rio – chwilami o wiele ciekawsze od tego, co napisze FOMC czy EBC w sprawozdaniu ze swoich posiedzeń.
Za chwilę czas sjesty jednak się skończy. Już teraz widać, że w czasie wakacji żadnego z problemów nie udało się rozwiązać: rynki nadal są niestabilne, a największe banki centralne ciągle nie wiedzą co robić. Jedynie Bank of England zdecydował się na śmiały ruch, ale czy będzie on wystarczający? Brexit mocno uderzy w brytyjską gospodarkę.
Dwaj członkowie Fed, Dudley i Lockard, rozbudzili oczekiwania na podwyżki stóp w tym roku, ale rynek – sądząc po notowaniach dolara - chyba przestrzelił z interpretacją ich słów. FOMC chce mieć wolną rękę, i pewno by wolał, by oczekiwania na podwyżki układały się pół na pół.
Wszystko rozstrzygnie się we wrześniu, kiedy handel ruszy pełną parą, efekty Brexit będą już widoczne w konkretnych danych z gospodarki, a EBC zdecyduje, czy będzie łagodził politykę pieniężną czy nie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.