Analizy

Londyn potrzebuje Marka Carney’a

źródło: Simon Daniels, Dealing and Operations Director CIX Markets

  • Opublikowano: 3 listopada 2016, 10:41

  • Powiększ tekst

Do końca tygodnia zostało niewiele czasu, ale i tak jest on gęsto wypełniony ważnymi wydarzeniami. Ameryka odlicza ostatnie dni przed wyborami prezydenckimi, Fed przygotowuje się do przełomowego, grudniowego posiedzenia, a Bank of England do przeprowadzenia Wielkiej Brytanii przez Brexit.

Rozwód z UE nie będzie prosty, dlatego gubernator BoE, Mark Carney, postanowił przedłużyć o rok, do końca czerwca 2019, swoją kadencję. Carney poinformował o tym 1 listopada, dzień po tym, jak poparcie dla niego wyraziła premier Theresa May. Brytyjski rząd potrzebuje wsparcia takich kluczowych osobistości, jak Carney, bo rozstanie z UE nie będzie proste (w tym tygodniu pojawiły się na przykład informacje o stratach sięgających dziesiątków miliardów funtów, jakie mogą ponieść w wyniku Breksitu londyńskie izby rozliczeniowe).

Gospodarka brytyjska trzyma się dobrze (o czym świadczą ubiegłotygodniowe danie o PKB), jednak funt jest nerwowy. Rynki czekają na czwartkowe posiedzenie BoE, które będzie połączone z publikacją pakietu danych, przede wszystkim z raportem o inflacji. Dalszego luzowania mało kto się spodziewa, tak samo jak cięcia stóp procentowych. Oznacza to, że zmieniły się rynkowe oczekiwania, które jeszcze we wrześniu stawiały na obniżkę kosztu pieniądza. Teraz – jak wynika z ankiety Reutera – przesunęły się one na I kwartał przyszłego roku.

Przez światowe rynki przetacza się właśnie fala wskaźników koniunktury PMI. W przypadku kluczowych gospodarek prezentują się one nieźle, choć obraz nie jest jednoznaczny - w Chinach PMI wypadł lepiej od prognoz, ale w Wielkiej Brytanii nieco gorzej. Indeks Chicago PMI wyniósł 50,6 pkt wobec spodziewanych 54 pkt., co teoretycznie miało być złą prognozą dla o wiele ważniejszego ISM dla amerykańskiego przemysłu, jednak okazało się, że obawy były nieuzasadnione (wskaźnik wypadł lepiej od konsensusu). Teraz zobaczymy, jak poradzi sobie ISM dla usług, który pojawi się w czwartek.

Końcówka tygodnia będzie bardzo ciekawa, między innymi ze względu na BoE, raport o inflacji i wystąpienie Marka Carneya. Ważniejszy będzie jednak piątek, z tradycyjnie kluczowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy, głównie o zatrudnieniu poza rolnictwem - Nonfarm Payrolls. We wrześniu powstało 156 tys. nowych etatów poza branżą rolną, a jeżeli chodzi o październik oczekiwania są wyższe – sięgają 175 tys. Dane są ważne przede wszystkim dla Fed, który liczy na dobrą koniunkturę na rynku pracy, dzięki której będzie mu łatwiej podnieść w grudniu stopy procentowe. Na razie wiele wskazuje na to, że tak właśnie zrobi, choć głosów sceptycznych wcale nie brakuje. Ziarno niepewności zasiały ostatnie słabe dane o wydatkach budowlanych, które mogą spowodować obniżkę szacowanego PKB.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych