Analizy

fot. freeimages.com
fot. freeimages.com

Emocje w USA: najpierw wskaźniki NFP, potem druga debata przedwyborcza

źródło: Simon Daniels, Dealing and Operations Director CIX Markets

  • Opublikowano: 7 października 2016, 11:47

  • Powiększ tekst

Rynki przygotowują się do Nonfarm Payrolls. Ten najważniejszy w tym tygodniu wskaźnik rozrusza rynki na całym świecie.

Oczekiwania dotyczące zatrudnienia poza rolnictwem są dosyć wygórowane, choć nie wiadomo, czy się sprawdzą. Środowy raport ADP (podaje liczbę nowych etatów w sektorze prywatnym, poza rolnictwem na podstawie informacji od około 400 tys. amerykańskich przedsiębiorstw) wypadł nieco gorzej niż się spodziewano, więc entuzjazm przed piątkowymi Nonfarm Payrolls (NFP) lekko spadł . Według ADP, we wrześniu przybyło 154 tys. etatów, podczas gdy rynek liczył na 165 tys. Zrewidowano dane za sierpień – w dół, do 175 tys. Największym nowych miejsc pracy przybyło w sektorze usług.

Dane są trochę gorsze, ale nie przesadzajmy: ADP chciałby być przygrywką do Nonfarm Payrolls publikowanego przez Departament Pracy Stanów Zjednoczonych (United States Departament of Labor), ale nie zawsze mu się to udaje. Choć oba wskaźniki pokazują zbieżne tendencje, to w szczegółach bywa z tym różnie. Pojedyncze odczyty nieraz się rozchodzą, i to bardzo mocno. Prognozowanie NFP na podstawie danych ADP nie jest zalecane.

Tym razem może być podobnie, zwłaszcza, że dla rynku ważniejszy od ADP był środowy odczyt indeksu ISM dla usług, który sięgnął we wrześniu 57,1 przy prognozach 53. Dane są znakomite, zwłaszcza, że skok okazał się bardzo duży, z 51,4 w sierpniu. Sektor usług odpowiada za znaczną część gospodarki amerykańskiej (zapewnia blisko 77 proc. PKB, podczas gdy przemysł - ponad 22 proc., a rolnictwo - 1,2 proc.), nic więc dziwnego, że nawet przy słabszym raporcie ADP nic złego się nie stało.

Szacunki pozostały takie jak były, czyli 175 tys. nowych miejsc pracy. Jeżeli będą lepsze, a zwłaszcza gdyby przekroczyły poziom 200 tys., oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w USA przed końcem tego roku staną się większe.

Ameryka to temat numer jeden, wszystkie pozostałe rynki na jej tle wypadają blado. Piątek pozostanie pod wpływem Nonfarm Payrolls, w sobotę nic wielkiego nie powinno się zdarzyć, natomiast niedziela 9 października znowu będzie bardzo widowiskowa, oczywiście za sprawą Hilary Clinton i Donalda Trumpa, którzy wystąpią w debacie na Uniwersytecie Waszyngtona w St. Louis, Missouri. Tym razem pytania będzie zadawała publiczność, a także użytkownicy mediów społecznościowych. Pierwsze starcie, 26 września, wygrała Hilary Clinton. Ostatnia, decydująca debata, odbędzie się 19 października w Las Vegas. Kampania przed wyborami prezydenckimi w USA wchodzi w decydującą fazę.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych