Analizy

Rynki głodne ryzyka

źródło: Adam Puchalski Analityk Rynków Finansowych, XTB

  • Opublikowano: 22 listopada 2016, 11:16

  • Powiększ tekst

Wczoraj obserwowaliśmy nowe rekordy na amerykańskim indeksie S&P500. Wynikało to w dużym stopniu ze świetnych nastrojów na rynku ropy. Zbliżamy się do spotkania producentów zrzeszonych w ramach kartelu OPEC, 30 listopada poznamy szczegóły porozumienia o ograniczeniu produkcji. Świetne nastroje widać również na rynku walutowym.

Ceny ropy skoczyły o przeszło 4 proc., dziś rosną o ok. 1 proc. Wynika to z komentarzy ze strony OPEC oraz Rosji. Niektóre kraje jak Irak stwierdziły, że poprą porozumienie, nawet jeśli chciałyby być wyłączone z ograniczenia produkcji ze względu na istotne czynniki wewnętrzne (jak wojna z ISIS). Rosja wskazała, że jest gotowa na zamrożenie produkcji, a sam Putin wskazał że porozumienie jest bardzo prawdopodobne. Wpływa to na ruch na walutach naftowych, silna jest norweska korona oraz dolar kanadyjski. O poranku najmocniejszy jest jednak dolar Australijski, który umacnia się wobec USD o 0.3proc.

Dziś wypowiadać ma się oficjela Banku Rezerwy Australii. AUD rośnie także ze względu na rajd na rynku surowcowym, widzimy kontynuację wzrostów w przypadku rud żelaza.

W nocy ciekawie było na JPY. W Japonii doszło do mocnego trzęsienia ziemi. Miało ono 7.4 stopnia w skali Richtera. Pierwsze informacje o trzęsieniu ziemi wywołały wyraźne umocnienie JPY ze względu na awersję do ryzyka. Jednak trzęsienie oraz wywołane nim tsunami nie przyniosły większych strat, w porę ograniczono pracę elektrowni w Fukushimie.

Na fali optymizmu (Hang Seng +2.3 proc., Szanghai Composite +0.94 proc.), JPY szybko zaczął tracić, nie pomogły mu też słowa prezesa Banku Japonii, Haruhiko Kurody. Powiedział on, że w ramach nowej polityki, BOJ jest w stanie kontrolować długo-terminowe stopy procentowe. Prezes nie jest jednak pewien czy możliwa jest kontrola krótko-terminowych stóp procentowych. W tradycyjny dla siebie sposób, prezes BOJ dodał także, że bank gotowy jest do dalszego, agresywnego luzowania polityki monetarnej.

Obserwujemy także delikatne umocnienie PLN, który jest walutą wrażliwą na ryzyko. Jednak w porównaniu z innymi walutami gospodarek wschodzących, jest ono nieznaczne. Wczoraj mieliśmy do czynienia z serią słabszych danych z rodzimej gospodarki, które nie napawają optymizmem, jeśli chodzi o IV kwartał. Słabo wypadła sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa. PLN traci -0.1 proc. do USD (4.170), umacnia się o 0.04 proc. wobec EUR (4.426), zyskuje +0.05 proc. względem GBP (5.200), a także jest mocniejszy o 0.17 proc. względem CHF (4.123).

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych