Chwila prawdy dla dolara
Na rynkach finansowym głównym graczem pozostaje prezydent Donald Trump. Rynek od listopada do początku stycznia żył w przekonaniu, że Donald Trump poprzez ekspansywną politykę fiskalną będzie silnie wspierał amerykańską gospodarkę. Widzimy jednak zupełnie coś innego, gdyż Trump zajmuje się głównie sprawami kontrowersyjnymi związanymi z polityką handlową oraz zagraniczną. Ostatnie słowa i decyzje administracji Trumpa, jak wypowiedź o manipulacji kursem EUR przez Niemcy czy wprowadzenie zakazu wjazdu dla obywateli niektórych państw wywołały falę protestów, sprzeciw ze strony globalnych liderów oraz pogorszenie nastrojów na rynkach.
Dzisiaj o 20.00 czeka nas publikacja komunikatu oraz decyzja FED w sprawie wysokości stóp procentowych. Oczywiście sytuacja makroekonomiczna USA pozostaje w miarę solidna i w dalszym ciągu widać duże szanse na wprowadzenie ekspansywnej polityki monetarnej w przyszłości, tzw. „Trump Trade” jest w tym momencie po części neutralizowany przez inwestorów, gdyż prezydent Trump nie podjął żadnych kroków oczekiwanych przez rynki (reforma podatkowa, wydatki na infrastrukturę itd.), a jego priorytetem są kontrowersyjne pomysły, które wpływają na pogorszenie się nastrojów wśród uczestników rynku. Decyzja Rezerwy Federalnej o podwyżce stóp w grudniu dała paliwa do wzrostów dolarowi. Konsensus wśród członków Komitetu to trzy podwyżki w tym roku. Rynek dosyć szybko dostosował się do bieżącej wyceny podwyżek stóp, ale brak klarowności, co do polityki Donalda Trumpa przyniosła sporą niepewność na rynku i zniosła oczekiwania rynkowe do dwóch podwyżek w bieżącym roku. Wśród członków komitetu może przeważyć pogląd, że należy wstrzymać się tymczasowo z dalszymi podwyżkami i poczekać na wykrystalizowanie się planów co do polityki fiskalnej nowej administracji. Dolar od rana odreagowuje część wczorajszych strat.
Ciekawie prezentuje się sytuacja na ropie. Wczoraj ze względu na korzystne dane o produkcji krajów OPEC oraz osłabienie dolara obserwowaliśmy wystrzał cen w górę. Późnym wieczorem otrzymaliśmy dane instytutu API na temat zapasów ropy. Dane okazały się fatalne, obserwowaliśmy znacznie większy od oczekiwań przyrost zapasów (5.83mln vs 3mln). Wzrost zapasów ropy naftowej, o ile potwierdzony zostanie przez DOE będzie najwyższy od października, kiedy to zanotowano wzrost w okolicach 14 mln brk na dzień (najwyższy w historii). Widać, że wzrost zapasów to efekt rosnącej produkcji w USA, wobec czego utrzymanie tak wysokich cen może kompletnie zniwelować wpływ cięć OPEC. Może nasunąć się w tym momencie pytanie, czy OPEC dokonał cięcia produkcji ropy celem wzrostu cen, czy zahamowania potencjalnego spadku poniżej ostatnich lokalnych dołków, ze względu na spodziewany mocny spadek popytu.
Złoty pozostaje względnie stabilny po publikacji lepszych od oczekiwań danych o wzroście gospodarczym w Polsce. Dzisiejszy wskaźnik PMI dla przemysłu również zaskoczył in plus (54.8 wobec oczekiwań 54.0). Markit wskazuje, że w styczniu polski PMI utrzymał wysoką dynamikę wzrostu (po niskim wyniku zarejestrowanym w październiku), sygnalizując przyspieszone tempo ekspansji na początku roku. EUR zyskuje 0.04% względem PLN (4.323), USD zyskuje 0.2% (4.01), CHF 0.06% (4.047), a GBP 0.13% (5.042).