Lekkie wzrosty na Wall Street, Fed bez wpływu
Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się lekkimi wzrostami najważniejszych indeksów. Mocno poszedł w górę kurs Apple, który zaprezentował wyniki kwartalne lepsze od oczekiwań. Czwarty tydzień z rzędu odnotowano wzrost zapasów ropy w USA.
Indeks Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,13 proc. do 19 890,32 pkt. S&P 500 zwyżkował o 0,03 proc. i wyniósł 2 279,55 pkt. Nasdaq Comp. zyskał 0,50 proc. do 5 642,65 pkt.
Amerykańską giełdę najmocniej w górę ciągnął w środę Apple. Zaprezentowane we wtorek po ostatnim dzwonku na Wall Street wyniki kwartalne spółki wyraźnie przebiły oczekiwania rynku. W środę prezes spółki Tim Cook powiedział w wywiadzie, że Apple rozważa złożenie w sądzie pozwu przeciwko dekretowi Trumpa o ograniczeniu imigracji. Kurs Apple zwyżkował ponad 6 proc.
Na niewielkim plusie znalazły się natomiast walory Forda, który w styczniu sprzedał o 0,7 proc. mniej aut osobowych rdr, choć oczekiwano spadku o 2,8 proc.
W środę Rezerwa Federalna zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, podkreślając jednak, że widzi poprawę nastrojów wśród amerykańskich konsumentów i przedsiębiorców.
W reakcji na decyzję i komunikat Rezerwy Federalnej znacząco nie zmieniły się oczekiwania względem ścieżki podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych w 2017 r. - rynek wciąż wycenia dwa ruchy w górę w tym roku.
Czwarty tydzień z rzędu odnotowano wzrost zapasów ropy w USA - tym razem o 6,5 mln baryłek, oczekiwano natomiast 3 mln. Po publikacji tych danych notowania ropy nie przerwały wzrostów.