Analizy

Co słychać na rynku, czyli Fed i EBC

źródło: Tomasz Witczak, FMC Management

  • Opublikowano: 31 maja 2017, 22:27

  • Powiększ tekst

W temacie głównej pary i nie tylko

Eurodolar dziś wieczorem pozycjonuje się wysoko, jest przy 1,1230. Co prawda nie tak dawno widzieliśmy jeszcze wyższe poziomy (rzędu 1,1265), ale w międzyczasie zanotowano, jak pamiętamy, zejścia do wartości niewiele wyższych niż 1,11 (tak było np. wczoraj). Powodem były najpewniej pogłoski o możliwych kłopotach Grecji z wypłacalnością oraz o ewentualności przedterminowych wyborów we Włoszech.

Okazało się jednak, że rynek szybko o tych sprawach zapomniał, a pod uwagę wziął zamiast tego przekaz agencji Reuter's o tym, że EBC ma w czerwcu (8 czerwca) debatować o zakończeniu operacji QE i polityki ultra-niskich stóp. Równocześnie co prawda wierzy się w to, że Fed podwyższy stopę w USA w czerwcu – ale właśnie: wierzy się aż za bardzo, przez co ostateczna decyzja jest już dość silnie zdyskontowana. Oczywiście ważne będą dane z rynku pracy, które poznamy w piątek – jeśli nie wypadną tragicznie, to Fed raczej zdecyduje się na ruch. Nie jest natomiast pewne, czy rzeczywiście wykonany trzeci ruch w dalszej części roku – w tej kwestii widać pewną niejednoznaczność w wypowiedziach oficjeli Fed.

GBP/USD poszedł dziś w górę, w szczególności jeśli za punkt odniesienia przyjąć dzienny dołek na 1,2770, wygenerowany ok. południa. Obecnie mamy 1,2880, a było i 1,2920. Rynek umocnił zatem funta, podobnie na GBP/EUR. Ale nie oszukujmy się: to tylko ruchy w obrębie dnia, a tak naprawdę funt jest słaby – np. 18 maja funt/euro wybiegał ponad 1,17, teraz mamy mniej niż 1,15. Rynek trochę przestraszył się w ostatnich dniach sondaży sugerujących, że torysi mogą ponieść porażkę w przyspieszonych wyborach.

Nasz orzeł

Sytuacja na parach powiązanych ze złotym, przynajmniej na tych, które zwykle badamy – jest stabilna, a nawet nieco nudna. Na dolarze widzimy teraz ok. 3,72, kupujący walutę USA mogli łapać nawet lepsze kursy, ale jakiegoś przełomu nie było.

Analogicznie na euro-złotym – teraz mamy ok. 4,18, w minimach było 4,1680. Ale przecież dołek widać dopiero na 4,1515 (mniej więcej). Aprecjacja naszej waluty zatem przyhamowała. Złoty jest nadal mocny do funta, jakkolwiek dziś wykres był zarówno przy 4,7690, jak i przy 4,81.

Potwierdził się dobry odczyt dynamiki PKB za I kw. 2017 dla Polski, tj. 4 proc. r/r. Premier Beata Szydło wystąpiła natomiast na konferencji (na kongresie ekonomicznym Impact17 w Krakowie), gdzie mówiła o rozwoju i innowacyjności. W sumie nie było to specjalnie oryginalne, niemniej rząd ma pewien wiatr w swych żaglach, na fali dobrych danych makro.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych