Czy będzie jeszcze jedna szansa na wzrosty
Trzecia z kolei sesja zakończyła się spadkiem wartości wszystkich głównych indeksów GPW. Nasz rynek ponownie wykazał słabość w otoczeniu rosnących giełd Europy Zachodniej oraz Wall Street. Martwi szczególnie fakt, iż od kilku dni inwestorzy wykazują większą aktywność w kierunku sprzedaży akcji w sektorach mid i small caps, które dotychczas świeciły przykładem i utrzymywały dodatnią korelację z giełdami rozwiniętymi.
Walka o utrzymanie poziomu 2.200 pkt.
Przez całą wtorkową sesję niejednoznaczne tendencje panowały wśród spółek największej kapitalizacji. Indeks WIG20 trzykrotnie wychodził „na plus”, a w końcówce notowań doszło do sporego zawahania, którego ostatecznym akcentem był wzrostowy fixing na zamknięcie. Wygląda zatem na to, iż w okolicach poziomu 2.200 pkt. znajduje się popyt, chętny na kupno przecenionych i co najważniejsze, płynnych akcji. Niewykluczone jednak, iż dzisiaj indeks WIG20 ponownie znajdzie się w okolicach poziomu 2.200 pkt. Powodem jednak nie będzie otoczenie zewnętrzne. Giełda musi, bowiem w dniu dzisiejszym odciąć dywidendę w kwocie 9,8 zł od akcji KGHM. Obecny udział akcji miedziowego kombinatu w indeksie największych spółek wynosi 9,925%, co w przybliżeniu skutkuje korektą w dół o ok. 17,5 pkt. indeksu (wczoraj na zamknięcie indeks WIG20 wynosił 2.218 pkt.).
Słabość mniej płynnego rynku
Znacznie gorzej wczoraj wiodło się natomiast walorom mniej płynnym wchodzącym w skład indeksów mWIG40 i sWIG80. Podaż akcji na szerokim rynku można wiązać przede wszystkim z rosnącymi obawami, iż w wyniku reformy emerytalnej, to ZUS będzie zarządzał pakietami posiadanymi przez OFE. Można przypuszczać, iż część graczy już teraz próbuje uprzedzić ten fakt i stopniowo pozbywa się akcji małych i średnich spółek. Nie milkną wprawdzie dyskusje na temat sposobu w jaki rząd przedstawił obecną „szkodliwość OFE” dla finansów publicznych. Jednak raczej nie należy się spodziewać, aby działania te pomogły w zatrzymaniu procesu demontażu Otwartych Funduszy Emerytalnych. Warto jednak wspomnieć, iż wczoraj swój raport na temat problemów finansów publicznych na zlecenie Konfederacji Lewiatan, przedstawili ekonomiści prof. Mirosław Gronicki i Janusz Jankowiak. W materiale tym skupiono się m.in. na zawyżonych przez rząd statystykach dotyczących negatywnego wpływu OFE na finanse publiczne.
Wygaszanie QE3 na drugim planie
Na Zachodzie natomiast trwa krótkoterminowy rajd indeksów w górę. Obawy o rychłe wygaszenie programu pomocowego FEDu, zeszły chwilowo na drugi plan, a gracze skupili swoją uwagę na rozpoczętym właśnie w USA sezonie publikacji wyników finansowych spółek za II kw. 2013 r. Akcje Alcoi, po przedstawieniu raportu lepszego od oczekiwań, wprawdzie nie poszły w górę, jednak rynek nadal umiarkowanie optymistycznie podchodzi do kolejnych publikacji (szczególnie, jeśli chodzi o spółki finansowe i telekomunikacyjne).