Wczoraj korekcyjne odbicie w górę
Spółki największej kapitalizacji zaliczyły w dniu wczorajszym korekcyjne odbicie w górę. Podaż przypomniała sobie natomiast o segmencie mid i small caps. Ważą się losy korekty spadkowej na naszym rynku. Wiele zależeć będzie od postawy inwestorów na rynkach rozwiniętych. Indeks DAX w dniu wczorajszym wprawdzie powstrzymał dalszą przecenę, jednak zagrożenia pozostały.
Indeks WIG20 pod poziomem 2.500 pkt.
Przebieg wtorkowej sesji na indeksie WIG20 był dość monotonny. Uwaga rynku skupiła się na spółkach, które mają mniejszą wagę w indeksie. Na wartości znacząco zyskiwał m.in. kurs BRE Banku i Lotosu. Ze spółek największej kapitalizacji pozytywnie wyróżnił się Pekao. Słabo natomiast wypadły notowania PKO BP i PKN Orlen, co przez cały dzień ciążyło indeksowi WIG20. Skromną zwyżkę z całego dnia podratował tzw. „fixing cudów” podnosząc barometr największych polskich spółek o 0,63% do poziomu 2.485 pkt. Sytuacja techniczna nie poprawiła się. W dalszym ciągu strona popytowa stara się utrzymać ceny w powyżej wzrostowej 6 miesięcznej linii trendu (2.480 pkt.). Zagrożeniem jest deprecjacja indeksu w rejon poziomu 2.400 pkt.
Rosnąca presja wśród spółek najmniejszej kapitalizacji
Po okresie bardzo dobrej koniunktury, dwie ostatnie sesje wprowadziły lokalny przełom na indeksie sWIG80. Gracze nie mogąc się doczekać kontynuacji wzrostów na spółkach największej kapitalizacji i sygnału powrotu głównego trendu wzrostowego, postanowili zredukować ekspozycję na małych spółkach. Podaż ze zrozumiałych względów zwiększyła swoją aktywność po wcześniejszym blisko 3 miesięcznym rajdzie indeksu sWIG80 w górę. Dodatkowym czynnikiem ryzyka stale pozostaje kondycja fundamentalna maluchów. Spowolnienie gospodarcze w naszym kraju z pewnością odbije się na wynikach finansowych przedsiębiorstw zarówno za IV kw. ub. r., jak i za I kw. br. Wczorajsza deprecjacja indeksu najmniejszych spółek GPW wyniosła 1,16% (11.060 pkt.). Negatywnym sygnałem byłoby zejście sWIG80 poniżej poziomu 11 tys. pkt., gdzie przebieg wzrostowa linia trendu.
Za Oceanem próba zamazania negatywnego wrażenia
Wzrostowy charakter miały wczorajsze notowania na Wall Street. Gracze próbowali zatrzeć niekorzystne wrażenie po poniedziałkowej, najgorszej w tym roku sesji giełdowej. Prym w zwyżkach wiódł kurs Apple. zyskując 3,51%. Na wartości zyskiwały również papiery Della, po informacji, iż firma zostanie w całości wykupiona przez swego założyciela Michaela Della w ramach transakcji na kwotę 24,4 mld USD. Powodem zdecydowanego działania ze strony M. Della jest kurczenie się rynku komputerów osobistych. Końcówka wczorajszej sesji za Oceanem przyniosła jednak niewielkie osłabienie rynku, co może oznaczać, iż inwestorzy obawiają się kontynuacji poniedziałkowych spadków.