Krajowe indeksy konsekwentnie w górę
Wzrostowy rozpęd nadany naszemu rynkowi podczas środowej sesji zapewnił dobrą koniunkturę na GPW w drugiej połowie ubiegłego tygodnia. W piątek wszystkie główne indeksy warszawskiego parkiety odnotowały dodatnią stopę zwrotu. Najsilniejszy był segment małych spółek, a indeks sWIG80 zyskał nieco ponad 2%.
Wall Street kierunkowskazem dla GPW
Czwartkowa sesja za Oceanem zakończyła się wyznaczeniem przez indeks S&P500 nowego maksimum z okresu ostatnich 5 pięciu lat. Sygnał ten nie mógł przejść obojętnie wśród graczy Starego Kontynentu. Na GPW obserwowaliśmy dość dobry początek w wykonaniu szerokiego rynku. Istotnie w górę poszły zarówno blue chips, jak i segment mid i small caps. Po południu optymizm wśród dużych graczy nieco przygasł. Pałeczkę liderów przejęły natomiast małe spółki. Ostatecznie wspomniany wzrost indeksu sWIG80 o ponad 2%, podniósł barometr najmniejszych przedsiębiorstw notowanych na warszawskim parkiecie w okolice 11 tys. pkt. (maksimum z okresu 1,5 roku). Do końca piątkowej sesji słabiej wiodło się natomiast indeksowi WIG20, jednak utrzymanie poziomu 2.550 pkt. oznacza, iż w krótkim terminie na naszym rynku nadal przewagę posiada strona popytowa.
Słaba produkcja w Polsce
W piątek nasz rynek ponownie wykazał odporność na publikowane słabe dane z polskiej gospodarki. Z ostatniego raportu GUS wynika bowiem, iż produkcja przemysłowa w grudniu ub. r. obniżyła się aż o 10,6 proc. w ujęciu r/r, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 14,2 proc. Dane te były słabsze od oczekiwań, jednak publikacja nie zrobiła większego wrażenia na krajowych inwestorach. Już teraz pojawiają się opinie, iż RPP nie będzie mogła pozwolić sobie na przerwę w cyklu obniżek stóp procentowych.
Za Oceanem nadal dobre nastroje
W niepewnych nastrojach rozpoczęli piątkową sesję inwestorzy na Wall Street. Mieszane uczucia to m.in. efekt publikacji istotnych danych z chińskiej gospodarki. Wzrost gospodarczy w Państwie Środka w 2012 r. wyniósł ostatecznie 7,9%. To dane lepsze od oczekiwań, jednak wydaje się, że gracze potrzebują czasu, aby przyzwyczaić się do faktu, iż dynamika wzrostu tamtejszej gospodarki o tempie ok. 10%, to już przeszłość. Z kolei publikowana w piątek jedyna statystyka z amerykańskiego rynku nie wypadła zbyt dobrze. Indeks nastrojów Michigan Sentiment w styczniu wyniósł 71,3 pkt. wobec prognoz na poziomie 75,0 pkt. i 72,9 pkt. miesiąc wcześniej. Ponadto w dalszym ciągu trwa sezon publikacji wyników finansowych za IV kw. ub. r. W piątek negatywnie wyróżnił się Intel. Akcje największego na świecie producenta półprzewodników straciły na wartości 6,3%, po rozczarowującym raporcie na poziomie przychodów. Dzisiaj sesja w USA nie odbędzie się ze względu na Święto Martina Lutera Kinga.