FX czeka na większą zmienność
Za sprawą Święta Bankowego w Anglii, początek tygodnia na FX rozpoczął się bardzo spokojnie. Zmienność na głównych parach walutowych ograniczała się do minimalnego zakresu, nie wpływając tym samym znacząco na zmianę obrazu technicznego tych walut.
USD: Dolar pod presją podaży
W trakcie poniedziałkowej sesji uwaga inwestorów na globalnych rynkach były zwrócona na odczyt wstępnych zamówień na dobra trwałego użytku w USA. Wbrew oczekiwaniom analityków, dane okazały się być dużo słabsze od początkowych założeń i w skali miesiąca zamówienia spadły o 7,3%(prognozowano spadek 4,0%), a z wyłączeniem środków transportu o 0,6%(rynek oczekiwał wzrostu 0,4%). Tym samym, inwestorzy po słabych piątkowych danych z rynku nieruchomości i poniedziałkowych mają znów argument, aby grać pod odwlekanie ograniczenia QE3 przez FED we wrześniu. Tym bardziej, że w ostatnich sesjach pojawiły się gołębie głosy ze strony Jamesa Bullarda(członek FOMC), czy Ch.Lagarde(dyrektor MFW) na temat niekonwencjonalnych programów pomocowych dla osłabionych gospodarek. Bullard stwierdził, że jego zdaniem nie należy się spieszyć z cięciem QE3. Uważa, że inflacja jest niska, a z gospodarki płyną niejednoznaczne sygnały. Radzi, zatem być ostrożny, by dobrze ocenić sytuację zanim Fed zdecyduje się na kolejny krok. Z kolei Ch.Lagarde uważa, że jest za wcześnie, aby banki centralne wycofywały się z tych stymulujących programów gospodarczych, szczególnie w Europie i Japonii, czyli w krajach, które zmagają się z poważnym osłabieniem.
EUR: Euro łapie wiatr w żagle
W ostatnich godzinach handlu na wartości zyskało euro. Zapewne w tym przypadku istotny wpływ miała wypowiedź Wolfganga Schaeuble, który jasno zakomunikował, że ECB zacznie podnosić stopy procentowe, gdy gospodarka wyjdzie na prostą. Niemiecki minister, w udzielonym w wywiadzie prasowym powiedział, że Europejski Bank Centralny podniesie stopy procentowe wtedy, gdy sytuacja gospodarcza się poprawi. We wtorek będzie częściowa weryfikacja sytuacji w Europie, bowiem o godz. 10.00 nastąpi odczyt indeksu Ifo z Niemiec. Bardzo mocny odczyt PMI dla całego Eurolandu jak i Niemiec sugeruje, że również indeks Ifo zanotuje wzrost, do 106, 7pkt wobec 106,2 pkt wcześniej. Również KE opublikuje swoje wskaźniki koniunktury, jednak lepsze wskazania dla przemysłu i usług już znamy za sprawą publikacji indeksów PMI, dlatego punktem uwagi będą wskaźniki nastrojów konsumentów.
PLN: Złoty obojętny na dobre dane z Polski
Najważniejszą publikacją z rodzimego rynku w poniedziałek były dane o sprzedaży detalicznej w lipcu. Odczyt był wyjątkowo dobry, sprzedaż urosła aż o 4,3% r/r, czyli nieco więcej niż oczekiwano (3,1 %r/r). Mocniejsza sprzedaż detaliczna wpisuje się oznaki ożywienia gospodarczego które odnotowujemy od dwóch miesięcy. Dane o sprzedaży pokazują na stopniową poprawę konsumpcji. Jest to zasługą lepszych dochodów realnych dzięki umiarkowanej inflacji. Tendencja powolnej poprawy konsumpcji będzie się utrzymywać. Jednak badania pokazują, że skłonność do oszczędzania jest nadal dość wysoka i powrót do wysokiej dynamiki konsumpcji nie nastąpi dość szybko. Mimo dobrych danych złoty nie zareagował i pozostał blisko poziomu zamknięcia z piątku.
W jutrzejszym kalendarium, oprócz wspomnianego odczytu indeksu Instytutu IFO (godz. 10.00), będzie odczyt indeksu zaufania konsumentów w USA – Conference Board (godz. 16.00). Na koniec dnia przemawiać będzie członek zarządu EBC Jörg Asmussen (19.00).