WIG20 nadrabia straty
Nowy tydzień na światowych giełdach rozpoczął się w całkiem optymistycznych nastrojach. Indeksy z Azji zamknęły się wyżej, mimo rozczarowujących danych z Chin. W Europie nie widzimy wspólnego kierunku, jednak duża część indeksów blue chips notowana jest wyżej. Do tego grona zalicza się również polski WIG20, który jest dziś najmocniejszy na Starym Kontynencie.
Wspomniane dane z Państwa Środka dotyczyły wymiany handlowej w sierpniu. Raport pokazał nieoczekiwany spadek eksportu o 1% r/r w ujęciu dolarowym, a import spadł aż o 5,6% w ujęciu rocznym. Są to kolejne dane pokazujące wpływ konfliktu handlowego ze Stanami Zjednoczonymi na drugą największą gospodarkę świata. Warto podkreślić, że są to dane za sierpień, a więc nie uwzględniają jeszcze ostatniej podwyżki ceł. Można więc zakładać, że kolejne raporty będą pokazywać równie słabą, jeśli nie gorszą kondycję gospodarki chińskiej i tym samym rzutować będą na sentyment rynkowy.
Pewnym zaskoczeniem były również opublikowane dziś dane z Wielkiej Brytanii. Dane dotyczące produkcji przemysłowej i przetwórstwa za lipiec okazały się lepsze od oczekiwań. Niemniej największym pozytywem był odczyt PKB za lipiec, który pokazał wzrost PKB o 0,3% w stosunku do ubiegłego miesiąca. Jest to o tyle ważne, że dane za drugi kwartał pokazały kurczenie się gospodarki i obawiano się, że taki wyniki zostanie powtórzony w trzecim kwartale. Niemniej dzisiejszy odczyt w znacznym stopniu zmniejsza to ryzyko i tym samym wspiera funta. Na umocnieniu się krajowej waluty traci indeks FTSE 100, który traci dziś około jednego punkta procentowego i jest najsłabszym indeksem blue chips z Europy.
Indeks WIG20 zaczyna nadrabiać straty do innych europejskich indeksów. W trakcie dzisiejszej sesji indeks dużych polskich spółek notuje ponad 2% wzrost. Jednym z czynników, który może być odpowiedzialny za dzisiejsze wzrosty są działania firmy BlackRock. Największa na świecie firma zajmująca się zarządzaniem aktywów przekroczyła próg 5% głosów na walnym Pekao.
W ostatnim czasie polskie banki nie cieszyły się powodzeniem u inwestorów ze względu na obawy o konsekwencje postępowań sądowych dotyczących kredytów frankowych. Zakupy “grubej ryby” mogły więc być dla niektórych sygnałem, że problemy i wynikające z nich konsekwencje nie są aż tak poważne jak się wydaje. Niemniej poprawa sentymentu ogranicza się do dużych i średnich spółek - indeks sWIG80 notowany jest dziś niżej.