Analizy

Po rekordach czas na odwrót

Michał Stajniak analityk rynków finansowych XTB

  • Opublikowano: 19 listopada 2019, 16:43

  • Powiększ tekst

Kolejny dzień i kolejne rekordy. Europejskie indeksy, a w szczególności niemiecki DAX w pewnym momencie sesji zyskiwały nawet 2% w oczekiwaniu na rychłe osiągnięcie porozumienia handlowego przez Chiny oraz Stany Zjednoczone.

Podobna sytuacja wystąpiła na Wall Street – pozytywne otwarcie i nowe rekordy. Z drugiej strony pojawiają się pewne wątpliwości, które zmuszają część inwestorów do realizacji zysków po osiągnięciu nowych rekordów. Czy to kolejny sygnał ostrzegawczy, w trakcie trwania rekordowych tygodni na globalnym rynku giełdowym?

Dzisiejsza sesja do startu sesji na Wall Street wyglądała wyśmienicie. Wyraźne wzrosty na rynku azjatyckim, z lekkim pominięciem japońskiego Nikkei 225, który stracił pół procenta podczas dzisiejszej sesji. Później te dobre nastroje przeniosły się na Europę, gdzie niemiecki DAX zyskiwał ponad 2% znajdując się mniej niż 2% od historycznych dziennych szczytów. Co ciekawe ciężko doszukiwać się lokalnych powodów tak wyraźnych wzrostów. Cały świat wciąż oczekuje tego, że Stany Zjednoczone oraz Chiny dojdą do porozumienia handlowego. Pozostał niecały miesiąc do kluczowej daty 15 grudnia.

To właśnie wtedy Stany Zjednoczone miałyby wprowadzić taryfy celne na takie kluczowe produkty jak telefony komórkowe czy komputery przenośne. Sytuacja ta nie tylko uderzyłaby w same Chiny, ale również w amerykańskich konsumentów, którzy musieliby płacić za produkty dużo więcej i możliwe, że jeszcze przed okresem świątecznym. Wobec tego świat uważa, że pozostało jeszcze sporo czasu do uzgodnienia ostatecznych warunków porozumienia fazy pierwszej. Z drugiej strony brak jakichkolwiek nowych wieści i jakichkolwiek szczegółów może poddawać pod wątpliwość możliwość osiągnięcia porozumienia. Może również nasunąć się pytanie, czy przypadkiem „ulica” nie pompuje cen akcji tylko i wyłącznie po to, żeby nagle zredukować swoje aktywa i skierować je do bezpiecznej przystani tuż przed jakimkolwiek ruchem ze strony dwóch gospodarek na świecie. Oczywiście takich spekulacji jest wiele, co prowadzi do dużych wahań nastrojów na rynku. Po pozytywnym starcie sesji na Wall Street mogło dojść do małej realizacji zysków, co doprowadziło do cofnięcia się głównych indeksów z Wall Street poniżej wczorajszego zamknięcia. To z kolei zredukowało znacząco wzrosty w Europie. Część indeksów również znalazła się pod kreską, natomiast niemiecki DAX na godzinę przed zamknięciem sesji zyskuje zaledwie 0,3%.

Bardzo słabo wyglądała dziś sesja w Polsce. Po części jest to powiązane z popołudniowym cofnięciem na europejskim rynku. Najmocniej w WGI20 traciły dzisiaj spółki paliwowe oraz energetyczne. Zyskiwały na koniec sesji jedynie 4 spółki. Sam indeks tracił ponad 1,1% i utrzymywał się nieznacznie powyżej 2200 punktów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych