Wyniki techów kluczowe dla nastrojów
Okazuje się, że rynek kolejny raz próbuje negować złe informacje. Tym razem jest to wzrost napięcia stosunków między Chinami oraz USA. W zasadzie jednak informacje te są ignorowane przez rynek, choć również nie można wskazać, że mamy do czynienia z wyśmienitymi nastrojami
Tymczasem po dzisiejszej sesji giełdowej na Wall Street swoje wyniki finansowe zaprezentują dwie ważne spółki. Będzie to Tesla i Microsoft. Rynek zobaczy jak spółki technologiczne z samej czołówki poradziły sobie w tym trudnym czasie pandemii. W przypadku sporego rozczarowania może to być początek większej korekty, z drugiej strony nastroje są tak napompowane, że trudno oczekiwać podobnej sytuacji, którą obserwowaliśmy w lutym oraz w marcu.
Stany Zjednoczone wystosowały do Chin żądanie zamknięcia swojej placówki dyplomatycznej w Houston. Zamknięcie konsulatu ma być powiązane z podejrzeniami szpiegostwa oraz łamania praw wartości intelektualnej. Chiny oczywiście nie pozostają dłużne i zapowiadają działania zwrotne, między innymi w postaci zamknięcia placówki amerykańskiej w Wuhan. To kolejne negatywne informacje dotyczące tych dwóch gospodarek.
Co ciekawe, Donald Trump nie cieszy się obecnie zbyt dużym poparciem przed zbliżającymi się wyborami na jesień, więc nie wykluczone, że będzie chciał doprowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu z Chinami, biorąc pod uwagę to, że gospodarka amerykańska w tym momencie poprawia swoje rezultaty w porównaniu do początku drugiego kwartału. Trump może chcieć przyjąć strategię obarczania Chin za wszystkie problemy, w tym oczywiście tego związanego z koronawirusem.
Tymczasem, jeżeli chodzi o drugi kwartał, rynek szykuje się na publikacje dwóch raportów po dzisiejszej sesji na Wall Street. Dzisiaj poznamy raporty Tesli oraz Microsoftu. Co ciekawe, obie spółki w dużej mierze mogą polegać na wynikach osiągniętych w Chinach, gdyż II kwartał w przypadku Chin okazał się być już powrotem do normalności. Chiny są kluczowe w przypadku Tesli, ze względu na to, że sprzedaż samochodów w USA w II kwartale była słabsza. Co więcej, Chiny planują wprowadzenie wsparcia dla obywateli przy kupowaniu samochodów, co może być również pozytywne dla spółki.
Sama spółka może również trafić w najbliższym czasie do indeksu S&P 500. Pomimo gigantycznej kapitalizacji, przekraczającej inne koncerny motoryzacyjne, wymaganiem wejścia do indeksu jest zanotowanie skumulowanego zysku liczonego sposobem GAAP przez 4 ostatnie kwartały. Teoretycznie spółka ma zanotować w II kwartale spadek wyników, ale łącznie może to być jednak zysk.
Okazuje się, że nastroje były dzisiaj mieszane w trakcie sesji europejskiej. Zdecydowana większość indeksów straciła. To samo działo się również z indeksem WIG20, który stracił 0,8% podczas środowej sesji. Tymczasem na Wall Street nie tylko otwarcie były pozytywne, ale 2,5 godziny po otwarciu rynku wszystkie indeksy znajdują się na plusie.
Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB