IPN: Reparacje kamieniem milowym relacji Polski i Niemiec

Nie jesteśmy jedynym państwem występującym o roszczenia. Jako historyk i prezes IPN uważam, że finansowe zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone podczas II wojny światowej powinno być Polsce wypłacone – mówi w rozmowie ze środową „Gazetą Polską Codziennie” prezes Instytutu Karol Nawrocki

Nawrocki był pytany m.in. o to, czy ma pomysł, jak doprowadzić do wyczekiwanych przez wielu Polaków badań archeologiczno-ekshumacyjnych na Wołyniu. Jak podkreślił, te możliwości są uwarunkowane negocjacjami między dyplomacją obu państw.

Oczywiście Instytut pod moimi rządami nie zrezygnuje z twardej postawy i walki o upamiętnienie wszystkich polskich ofiar totalitaryzmów, także tych, których szczątki znajdują się poza granicami naszego kraju – zapewnił prezes IPN.

Odniósł się także do wypowiedzi izraelskiego ministra spraw zagranicznych Jaira Lapida, który skrytykował nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, mówiąc, że Polska zaaprobowała – nie po raz pierwszy – niemoralną, antysemicką ustawę.

Wypowiedzi ministra Lapida są kuriozalne. Tym samym marginalizuje się pamięć o wiekach wspólnych stosunków Polaków i Żydów. Pomija się wspólną służbę w wojsku II Rzeczypospolitej, wspólną obronę Polski, wspólną walkę Polaków żydowskiego pochodzenia w armii gen. Andersa, wspólne cierpienie z rąk Niemców. Nie możemy pozwolić, aby taka narracja stawiała Polaków wśród odpowiedzialnych za wybuch i konsekwencje II wojny światowej – stwierdził rozmówca „GPC”.

Odnosząc się do sprawy reparacji od Niemiec dla Polski, Nawrocki przypomniał, że domaga się ich m.in. także Grecja, więc nie jesteśmy jedynym państwem występującym o roszczenia.

Jako historyk i prezes IPN jednoznacznie uważam, że finansowe zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone podczas II wojny światowej powinno być w Polsce bezwzględnie wypłacone. To powinien być kolejny krok w budowaniu naszych relacji w XXI w. Reparacje mogą stać się kamieniem milowym w budowaniu prawdziwego pojednania – ocenił Karol Nawrocki.

PAP/mt

Czytaj też: F-35 i Abrams na targach Przemysłu Obronnego w Kielcach