Premier: doprowadziliśmy do uzdrowienia finansów publicznych
Strażnica w Dąbrowie Tarnowskiej mogła powstać właśnie dlatego, że doprowadziliśmy do sanacji, uzdrowienia finansów publicznych; przez pierwsze dwa, trzy lata musieliśmy skupić się na „gaszeniu pożarów” budżetu państwa - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki.
W Dąbrowie Tarnowskiej premier uczestniczył w oddaniu do użytku nowego budynku Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej wraz z magazynem przeciwpowodziowym. Inwestycja kosztowała 19 mln zł, z czego ponad 17 mln pochodziło z budżetu państwa, a prawie 2 mln zł z środków samorządu województwa, powiatu i gminy.
Premier dziękował strażakom za to, że dbają o bezpieczeństwo Polaków.
Jestem przekonany, że mówię w imieniu wszystkich naszych rodaków, którzy z wdzięcznością myślą o Waszej służbie, z wdzięcznością i troską myślą o Waszej pracy. To wielkie odważne dzieło – powiedział Mateusz Morawiecki. Dodał, że w zeszłym roku mieliśmy do czynienia z ponad 580 tys. interwencji, co znaczy, że częściej niż co minutę strażacy w różnych miejscach Polski wyjeżdżali na akcje.
Trzeba mieć ogromny hart ducha, odwagę i determinację, żeby w ten sposób służyć społeczności lokalnej. Jesteśmy Wam winni za to naszą ogromną wdzięczność – mówił Morawiecki.
Jak zauważył sam hart ducha nie wystarczy, potrzebne jest także odpowiednie zaplecze i sprzęt oraz pieniądze na inwestycje.
Tak jak często strażacy gaszą pożary w różnych miejscach, tak my musieliśmy przez pierwsze dwa-trzy lata 2016/17/18 skupić się na gaszeniu pożarów budżetu państwa. To tam jak przez sito przeciekały te pieniądze, które jak mówił pan Tusk były gdzieś zakopane, prześmiewczo trochę to komentował - powiedział premier. „Doprowadziliśmy do uzdrowienia finansów publicznych” – powiedział Morawiecki.
Premier dziękował strażakom za udział w misjach poza granicami Polski, m.in. w Grecji i Turcji. „W ten sposób pokazujemy, czym jest solidarność w praktyce. Wasze działania przyczyniają się do budowy marki Polski” – podkreślił Mateusz Morawiecki. Życzył strażakom tyle samo powrotów co wyjazdów i bezpiecznej służby.
W uroczystości uczestniczyli m.in. wojewoda małopolski Łukasz Kmita, zastępca Komendanta Głównego PSP nadbryg. Krzysztof Hejduk, Małopolski Komendant Wojewódzki PSP st. bryg. Piotr Filipek, wiceminister edukacji i nauki Włodzimierz Bernacki oraz parlamentarzyści.
Patrząc na ten nowy obiekt, cieszymy się, że będzie on służył przez wiele lat kolejnym pokoleniom dąbrowskich strażaków – mówił st. bryg. Piotr Filipek.
Podkreślił, że bezpieczeństwo obywateli jest priorytetem państwa. Dodał, że inwestycja była planowana od 1981 roku i z braku środków odkładana przez wiele lat, ale dzięki wsparciu finansowemu państwa i determinacji wielu osób udało się ją wreszcie zrealizować. Komendant dziękował wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania.
Dąbrowscy strażacy mogą korzystać z budynku, który ma ok. 3 tys. m kw. powierzchni użytkowej. Składa się on z trzech połączonych segmentów: magazynu przeciwpowodziowego; budynku biurowego oraz garażu, myjni, warsztatu i wspinalni.
Dzięki tej inwestycji strażacy mają teraz właściwe warunki pracy i służby, mogą organizować szkolenia oraz przechowywać sprzęt i materiały niezbędne podczas akcji przeciwpowodziowych.
W PSP w Dąbrowie Tarnowskiej służy 50 strażaków, z czego 36 w jednostce ratowniczo-gaśniczej. Rocznie podejmują od 900 do 1,5 tys. interwencji. Powiat należy do tych rejonów w Małopolsce, które są szczególnie zagrożone podczas powodzi. Magazyn, w którym przechowywane i serwisowane będą pompy oraz inny sprzęt przeciwpowodziowy ma służyć nie tylko ratownikom z Dąbrowy Tarnowskiej, ale także innym sąsiednim komendom.
Umowę na realizację inwestycji zawarto we wrześniu 2018 r. Wykonawcą była tarnowską firma Tarcon.
Strażacy otrzymali w sobotę także nowe samochody ratowniczo-gaśnicze: średni ze zwiększonym potencjałem ratownictwa drogowego oraz samochód specjalny z drabiną mechaniczną o wysokości 30 metrów, który zastąpi wysłużony już ponad dwudziestoletni podnośnik hydrauliczny.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: WIDEO. Dobrowolski: powinniśmy dostać to co się nam należy