Silne trzęsienie ziemi dotknęło wschodnią część Morza Śródziemnego
We wtorek rano w Grecji, Turcji, na Cyprze, w Egipcie, Izraelu, Palestynie i Libanie zatrzęsła się ziemia. Epicentrum wstrząsów, które nie spowodowały ofiar, znajdowało się na jednej z greckich wysp – podała Agencja Reutera.
W rejonie trzęsienia o magnitudzie 6,4 znalazły się znane kurorty turystyczne m.in. na greckich wyspach Rodos, Krecie i Santorini, a także w tureckim regionie Antalya. Epicentrum znajdowało się na głębokości 58 km, około 127 kilometrów na północny-wschód od wyspy Karpatos, leżącej pomiędzy Kretą a Rodos - poinformował grecki Instytut Geodynamiki.
„To trwało 30 sekund” – powiedział świadek z miejscowości Lindos, na wyspie Rodos. Jego relację za pomocą mediów społecznościowych przekazało Europejskie Centrum Sejsmologiczne Morza Śródziemnego.
W ostatnich tygodniach Kretę dotknęły dwa silne trzęsienia ziemi, wskutek których jedna osoba zginęła i zostały uszkodzone liczne budynki. Grecki ekspert ds. sejsmologii stwierdził, że wtorkowe trzęsienie pochodziło z innego, „afrykańskiego uskoku” i „nie są spodziewane żadne wstrząsy wtórne”.
Przekraczające siłę 6,0 stopni trzęsienie dotarło także do Kairu, co potwierdziły egipskie władze.
Departament sejsmologii izraelskiego Ministerstwa Energii potwierdził, że „trzęsienie było odczuwalne w całym kraju”.
Trzęsienie objęło swoim zasięgiem także Liban, Palestynę, Cypr i Turcję. Turecka Dyrekcja ds. Zarządzania Katastrofami i Kryzysami poinformowała, że „o godz. 8.32 podmorskie trzęsienie o magnitudzie początkowej 6,0 nawiedziło obszar położony 189 km od kurortu Kas”.
Żaden z regionów dotkniętych wstrząsami nie zaraportował ofiar w ludziach.
Czytaj także: Ekspert: Nowe zakażenia spowodują, że dojdziemy do odporności populacyjnej
(PAP)