Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Prezes NBP: nie będziemy wprowadzać forward guidance

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 listopada 2021, 23:00

  • Powiększ tekst

Adam Glapiński, prezes NBP poinformował w środę, że NBP nie będzie wprowadzał do swojego instrumentarium forward guidance dla stóp procentowych.

Niektóre banki centralne sygnalizują, jak zamierzają w przyszłości kształtować swoją politykę pieniężną. Ta zapowiedź, nazywana forward guidance, opiera się na ocenie perspektyw stabilności cen.

Nieliczne banki na świecie przyjęły politykę forward guidance i rysowały linię stóp proc. w bliższej lub dalszej przyszłości. To się nie sprawdziło, łagodnie mówiąc, a w ostatnim okresie to wygląda żałośnie, bo kto mógł przewidzieć to, co się dzieje. (…) Tego nie robiliśmy, żadna RPP tego nie robiła, nie robimy i nie będziemy robić - powiedział Adam Glapiński.

Forward guidance jako sposób komunikowania się banku centralnego z rynkiem wpływa na oczekiwania i niepewność podmiotów odnośnie ścieżki stóp procentowych. Banki centralne często składają oświadczenia na temat prawdopodobnej przyszłej ścieżki stóp procentowych, udzielając tak zwanego forward guidance.

Forward guidance stosuje się szczególnie wtedy, gdy bank centralny nie może już obniżyć stóp procentowych, ponieważ osiągnęły one swoją dolną granicę. W takim przypadku władze monetarne mogą dalej „łagodzić” politykę pieniężną, zarządzając oczekiwaniami odnośnie dalszej ścieżki stóp procentowych. Poprzez dostarczenie dodatkowych informacji o ich prawdopodobnej reakcji na zmiany gospodarcze, mogą zmniejszyć niepewność.

Bank centralny informuje o tym, jaką politykę pieniężną zamierza prowadzić w przyszłości, np. że podstawowe stopy procentowe prawdopodobnie pozostaną niskie. Wtedy banki komercyjne są bardziej skłonne udzielać tańszych kredytów. Mogą ustawić oprocentowanie kredytów długoterminowych na  niższym poziomie, wiedząc, że w razie potrzeby same będą mogły pożyczyć pieniądze od banku centralnego po niższej stopie.

Zdaniem niektórych ekonomistów banki chcą dysponować taką wiedzą, żeby ułożyć sobie korzystną akcję kredytową. A spekulanci chcą wiedzieć, żeby grać walutą. Przedsiębiorcy mogą taniej zaciągać kredyty, a osobom prywatnym łatwiej dokonywać poważnych inwestycji, np. w nieruchomości. Ale to dotyczy tylko tych, którzy rozumieją politykę pieniężną.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych